Chłodny początek jesieni wymógł rozpoczęcie sezonu grzewczego. Jak wynika z analiz firmy Tauron Ciepło, przypada on na ten sam okres co w ubiegłym roku - również rozpoczął się z końcem września, a zakończył w czerwcu br.
Przez ostatnie dni do dostawców ciepła napłynęło wiele wniosków spółdzielni mieszkaniowych oraz zarządców nieruchomości o uruchomienie dostaw.
Dla przykładu na Śląsku już około 90 proc. wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych – odbiorców zdecydowało o rozpoczęciu sezonu grzewczego dla swoich mieszkańców.
– Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu grzewczego, kolejne wnioski ze strony spółdzielni mieszkaniowych i zarządców budynków realizujemy na bieżąco, bez zakłóceń – zapewnia Piotr Zalejski, dyrektor departamentu przesyłu Tauron Ciepło.
Jak podkreśla, dostawy ciepła są uruchamiane i wstrzymywane w dowolnym terminie, na wniosek wspólnoty, spółdzielni lub zarządcy obiektu.
– Z naszego punktu widzenia, sezon grzewczy trwa tak długo, jak długo życzą sobie tego klienci, czyli odbiorcy ciepła sieciowego. W okresie przejściowym, na początku jesieni, kiedy zapotrzebowanie na ciepło nie jest wysokie, dostawy ciepła do mieszkań w pełni reguluje automatyka pogodowa, która uruchamia lub wyłącza ogrzewanie przy ustalonej temperaturze zewnętrznej. Najczęściej stosowany próg temperatury ustalany na wniosek klienta to około 12-14 stopni Celsjusza – dodaje Piotr Zalejski.