"Algemeen Dagblad" informuje, że formalnie rosyjska firma kupi Shell Neft, właściciela stacji benzynowych znajdujących się w kilkudziesięciu miastach Rosji. Łukoil kupi także fabrykę smarów w Torżok, miejscowości znajdującej się na północny zachód od Moskwy.
Z informacji koncernu Shell wynika, że transakcja ma zostać zakończona jeszcze w tym roku. Jej kwota nie została ujawniona.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Z powodu wojny w Ukrainie Shell zapowiedział w marcu, że zamierza całkowicie zrezygnować z działalności w Rosji. Wcześniej jednak spółka znalazła się w ogniu krytyki. Kupiła bowiem od Rosji ropę po wyjątkowo niskiej cenie już po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę. Shell ostatecznie przeprosił i ogłosił, że zyski z tej transakcji przeznaczy na organizacje humanitarne pomagające Ukrainie.
Koncerny naftowe zyskują dzięki wojnie, a dokładniej dzięki wysokim cenom ropy. Belgijski dziennik "De Standard" informuje, że wielkie koncerny naftowe zarabiają 278 tys. dolarów na minutę. Razem udało im się w ciągu trzech miesięcy osiągnąć zysk w wysokości 36 miliardów dolarów.
Jak podaje agencja Bloomberg, BP podwoiło w pierwszym kwartale roku swoje zyski do 6,2 miliarda dolarów. Chevron zarobił 6,3 miliarda dolarów, co jest najwyższą wartością od dekady. Exxon Mobil zarobił 5,5 miliarda dolarów, a Shell osiągnął zysk w wysokości 9 mld dolarów.
Bloomberg podkreśla, że cena ropy naftowej jest obecnie najwyższa od 14 lat, a gaz nigdy nie był w Europie tak drogi.