Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Sieci handlowe, które zostały w Rosji tracą. Jest jednak jeden wyjątek

Podziel się:

Auchan, Leroy Merlin i Decathlon — to tylko niektóre sieci handlowe, na które wylała się fala krytyki po tym, jak firmy te nie wycofały się z Rosji po wybuchu wojny w Ukrainie. Konsumenci ogłosili bojkot tych przedsiębiorstw, a jak pokazuje najnowsza analiza, działania te przynoszą skutki. Sieci handlowe działające w Rosji mają mniejszą sprzedaż w Polsce.

Sieci handlowe, które zostały w Rosji tracą. Jest jednak jeden wyjątek
Z raportu opublikowanego przez aplikację PanParagon wynika, że na bajkocie najmniej straciła sieć Leroy Merlin (GETTY, NurPhoto)

Od początku inwazji Rosji na Ukrainę większość znanych, globalnych firm wycofało się z rosyjskiego rynku. Jednak nie wszystkie. W Rosji pozostały m.in. sieć hipermarketów Auchan, Leroy Merlin i do niedawna również Decathlon. Te decyzje spotkały się z ogromną falą krytyki wśród polskich internautów. Wiele osób namawiało do bojkotu sklepów utrzymujących swoje działania na terenie Rosji. Czy Polacy faktycznie przestali kupować w tych sieciach? Na to pytanie odpowiada raport przygotowany na podstawie paragonów z aplikacji zakupowej PanParagon.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz także: Inflacja nadal wzrasta. Ekspert o możliwych zmianach

PanParagon to aplikacja do przechowywania paragonów oraz prowadzenia statystyk zakupowych, z której aktywnie korzysta kilkaset tysięcy osób miesięcznie w Polsce i za granicą. Na podstawie zanonimizowanych danych wprowadzanych do aplikacji w analizie zostały uwzględnione paragony z sieci sklepów Auchan, Leroy Merlin i Decathlon. To na ich podstawie sporządzony został raport obrazujący skalę zakupów dokonanych przez polskich konsumentów.

Spadek zainteresowania z jednym wyjątkiem

W badaniu eksperci uwzględnili trzy marcowe soboty. Dane przedstawiają procent liczby paragonów z poszczególnych sklepów w stosunku do liczby wszystkich paragonów dodanych do aplikacji PanParagon.

– Jak wynika z naszych danych udział procentowy paragonów pochodzących ze sklepów Auchan i Decathlon z tygodnia na tydzień spadał. Największy regres w zakupach użytkowników widać w sieci Auchan. W ciągu dwóch tygodni zainteresowanie produktami z tego hipermarketu zmalało niemal o połowę – komentuje Antonina Grzelak z aplikacji zakupowej PanParagon.

Zakupowym wyjątkiem jest jednak Leroy Merlin. Spadki w liczbie dodanych do systemu paragonów widać w okresie największego bojkotu w sieci, czyli w sobotę 19 marca. Natomiast w kolejny weekend udział procentowy paragonów pochodzących z sieci Leroy Merlin wzrósł do poziomu sprzed dwóch tygodni.

– W przypadku sieci Leroy Merlin specyfika branży jest nieco inna. Być może ze względu na duże braki i wzrost cen produktów w sektorze budowlanym Polacy zwracają mniejszą uwagę na to czy dany sklep jest bojkotowany czy też nie. Możliwe, że w takiej sytuacji wygrywa jednak cena oraz dostępność towarów – wyjaśnia Antonina Grzelak z aplikacji zakupowej PanParagon.

Wcześniej swoje zestawienie pokazał bank PKO BP, który przekonywał, że bojkot sieci handlowych, które nie wycofały się z Rosji, to więcej niż tylko hasła w mediach społecznościowych. "Dane o płatnościach kartami PKO pokazują, że sieci, które pozostały aktywne w Rosji, mają niższą dynamikę obrotów niż konkurencja" - informują analitycy banku.

Yale School of Management na bieżąco sprawdza reakcje zagranicznych firm działających w Rosji na zbrojną napaść reżimu Władimira Putina na Ukrainę, publikując listę przedsiębiorstw, które nadal prowadzą interesy w Rosji.

Od momentu wybuchu wojny w Ukrainie na arenie międzynarodowej rośnie presja na zagraniczne firmy, by opuszczały rosyjski rynek, odcinając w ten sposób prezydenta Władimira Putina od funduszy potrzebnych na prowadzenie ataku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl