O powołaniu Gabriela do rady nadzorczej banku informuje "Gazeta Wyborcza". Deutsche Bank komunikat w tej sprawie opublikował w piątek wieczorem.
Kandydaturę byłego polityka SPD zgłosić miał przewodniczący instytucji Paul Achleitner. Tłumaczył przy tym, że Gabriel jest wielkim zwolennikiem Europy i relacji transatlantyckich.
Problem w tym, że - jak przypomina "GW" - polityk wielokrotnie wypowiadał się przeciwko unijnym sankcjom na Rosję. Był również wielkim orędownikiem budowy gazociągu Nord Stream 2.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Byłemu politykowi bardzo nie podobało się również to, że Senat USA opowiedział się za bezwzględnym karaniem firm, zaangażowanych w budowę Nord Stream 2.
Na tym jednak nie koniec kontrowersji. Gdy w 2016 roku Deutsche Bankowi groziły olbrzymie kary za spekulacyjne transakcje na kredytach hipotecznych, ówczesny szef dyplomacji Niemiec nie przebierał w słowach.
- Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, że bank, który za swój model biznesowy przyjął spekulację, teraz przedstawia siebie jako ofiarę spekulantów - mówił wówczas polityk.
Teraz sam znalazł pracę w Deutsche Banku. I o sprawie z pewnością nie pamięta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl