Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w środę o podwyżce wszystkich stóp procentowych NBP o 1 pkt proc. Tym samym stopa referencyjna wzrosła do 4,50 proc. w skali rocznej, stopa lombardowa do 5,00 proc., stopa depozytowa do 4,00 proc., stopa redyskonta weksli do 4,55 proc., a stopa dyskontowa weksli do 4,60 proc.
To siódma z rzędu podwyżka stóp procentowych. Pierwsza z cyklu podwyżek nastąpiła w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu Rada Polityki Pieniężnej podnosiła stopy co miesiąc. W marcu skala podwyżki wyniosła 0,75 pkt proc.
RPP podwyższa stopy procentowe. Czym to będzie skutkować?
1 pkt. proc. jest olbrzymią podwyżką, której nikt się nie spodziewał. Czym ona będzie skutkować? Tomasz Wyłuda, dyrektor inwestycji w Credit Agricole, wymienia najważniejsze konsekwencje tej decyzji. Podwyżka oznacza:
- wzrost rat kredytu;
- spadek cen nieruchomości;
- spadek cen akcji przez wyższą stopę dyskontową;
- schłodzenie gospodarki;
- negatywną presję na inflację;
- wyższe koszty zadłużenia Skarbu Państwa.
Dlaczego wyższe stopy mają przekładać się na ochłodzenie rynku nieruchomości? Ponieważ coraz mniej Polaków będzie na mieszkania stać, bo wyższy koszt pieniądza nie oznacza jedynie wyższych rat, ale także mniejszą zdolność kredytową (więcej piszemy o tym TUTAJ).
Co więcej, w tym aspekcie swoje dokłada również Komisja Nadzoru Finansowego. - Należy zwrócić uwagę, że obok podwyżek stóp procentowych rynek kredytowy będzie schładzać nowa rekomendacja KNF, która mocno ograniczy udzielanie hipotek. Dotychczas Komisja zalecała bankom, aby do wyliczania zdolności kredytowej dodawały 2,5 pkt. proc. buforu bezpieczeństwa na wypadek podwyższenia stóp procentowych. Od kwietnia bufor będzie dwukrotnie większy. Oznacza to, że nowi kredytobiorcy muszą mieć dochody pozwalające na bezpieczne spłacanie rat nawet przy stopach procentowych wynoszących 10 proc. - tłumaczy Marcin Klucznik, analityk PIE.
Stopy będą dalej rosły
Ekonomiści są zdania, że stopy nadal będą w Polsce rosły. "RPP podniosła stopę referencyjną NBP o 100 pb do 4,50 proc. Skala podwyżki była wyższa od naszych oczekiwań (50 pb), a także bardziej odważnych rynkowych prognoz (+75 pb). Komunikat odczytujemy tak: to nie koniec! Jutro o 15. konferencja prezesa Glapińskiego" - piszą na Twitterze specjaliści BNP Paribas.
Na dziś utrzymujemy nasz scenariusz dalszego wzrostu stopy referencyjnej do poziomu 6 proc. w III kwartale tego roku - dodają.
Podobnego zdania są ich koledzy z ING Banku Śląskiego. "Podwyżka NBP o 100 bp, jesteśmy na 4,5 proc. Nasza prognoza zakładająca 6,5 proc. w 2022 roku budzi coraz mniej kontrowersji. Przed nami kolejne. Skala ekspansji fiskalnej jest porównywalna do zacieśnienia monetarnego, mamy szoki surowcowe, bez dużego zacieśnienia trudno zapanować nad CPI" - przekonują.