W ramach budżetu na lata 2021-27 m.in. dodatkowe aż 50 mld euro KE miałaby przekazać Ukrainie, częściowo w formie udzielonych jej pożyczek. Propozycja ta pojawiła się we wtorek.
Ogromny zastrzyk pieniędzy dla Ukrainy
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nazwała prośbę o zezwolenie na dodatkowe wydatki "celową i mocno ograniczoną". Rewizja ma być odpowiedzią na radykalną zmianę, jaka nastąpiła przede wszystkim w związku z inwazją Rosji na Ukrainę w 2022 r..
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemcy i Holandia wśród krajów, które apelują o wydatkową ostrożność
Jednak kilka krajów, wśród których są Niemcy i Holandia, "postawiło sprawę jasno, że choć jak najbardziej chcą wspierać Ukrainę, to oczekują również od Komisji Europejskiej zdyscyplinowanego podejścia do budżetu w czasie, gdy także krajowe finanse pozostają pod dużą presją" – czytamy na stronach "FT".
W szczególności problematyczne mają być wszelkie nieprzewidziane wcześniej wydatki w obszarach niezwiązanych z pomocą Ukrainie.
To dla Komisji może być duży problem, bo z powodu rosnących stóp procentowych rosną znacznie koszty długu zaciągniętego w związku z funduszem odbudowy po pandemii Covid-19. Tylko w 2024 r. te koszty mają się podwoić z 2,1 do 4 mld euro.