Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|
aktualizacja

Skąd podchodzą ubrania sprzedawane w Polsce? Europejskie dane nieźle namieszały

9
Podziel się:

Największe sieci modowe w Polsce deklarują, że większość ubrań sprowadzają z Chin. Dane Eurostatu pokazują coś innego. Na pierwszym miejscu jest nasz zachodni sąsiad.

Do sklepów odzieżowych większość towaru przyjechała z Niemiec
Do sklepów odzieżowych większość towaru przyjechała z Niemiec (East News, ANDRZEJ STAWINSKI/REPORTER)

Z Niemiec sprowadzamy prawie 45 proc. importowanej do polskich sklepów odzieży - tak podaje Eurostat. W ubiegłym roku przyjechały stamtąd ciuchy za 1,6 mld euro.

Chiny są dopiero na drugim miejscu. Przypłynęły stamtąd towary za 451 mln euro. Na kolejnych miejscach są Bangladesz i Włochy.

Wszystko to kłóci się z danymi największej polskiej sieci LPP, która produkowanymi zagranicą wyrobami zasila sklepy: Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay. Spółka w najnowszym raporcie rocznym informuje, że w Polsce wytwarza zaledwie 3,9 proc. towarów wystawianych na półkach. Ale reszty wcale nie kupuje w Niemczech. Aż 43 proc. produkowane jest w Chinach, a 28 proc. w Bangladeszu.

Zobacz też: Czy zakaz handlu pomógł przedsiębiorcom? Burzliwa dyskusja w studiu

Jak wytłumaczyć te różnice? Część wyjaśnienia to z pewnością niemieckie ubrania używane, sprzedawane potem w naszych licznych lumpeksach. Ale to tylko fragment rzeczywistości. Takie ubrania było nie było nie mają dużej wartości, a to w wartości importu przodują Niemcy.

Kierunki produkcji odzieży sprzedawanej w sklepach LPP

Druga sprawa to transport. Statystyki Eurostatu nie tyle informują, gdzie ubrania zostały wyprodukowane, ale skąd je przywieziono. Jak widać dużo większą część przeładunków ubrań, trafiających potem do polskich sklepów, robi się w Niemczech, nie w Polsce.

Nawet rekordy polskich portów to za mało

Owszem, w ubiegłym roku pobity został rekord przeładunków w naszych portach. Wyniosły one 101,2 mln ton (rok wcześniej 87 mln ton), a najszybciej zyskiwał Gdańsk, gdzie wzrost przeładunków rok do roku był aż 29-procentowy. Mimo to i tak gros ładunków ubrań z Chin trafia do portów niemieckich. Kierunek niemiecki importu ubrań zwiększył swój udział do 45 proc. z 38 proc. w 2017 roku.

I to, mimo że LPP informowała, że w ubiegłym roku zwiększyła import przez polskie porty o około 8 proc. - Wzrost ten jest efektem naszego zwiększającego się wolumenu sprzedażowego - mówił niedawno „Rzeczpospolitej” Piotr Dopierała, dyrektor ds. logistyki LPP.

Fakt, że ubrania wyprodukowane w chińskich fabrykach przeładowuje się w Niemczech, pokazuje jak istotną inicjatywą jest Jedwabny Szlak, czyli chiński projekt budowy tras drogowych i kolejowych z Chin do Europy. I w jakiejś mierze wyjaśnia, dlaczego niedawno szef akurat niemieckiej dyplomacji Heiko Maas ostro skrytykował Włochy za solową inicjatywę udziału w chińskim projekcie. Nowe szlaki mogą naruszyć stabilność ekonomiczną niemieckich portów, jeśli transport przesunie się na inne trasy.

Włochy podpisały 23 marca memorandum w sprawie przystąpienia do chińskiej inicjatywy "Jeden pas, jedna droga". Włochy są pierwszym krajem G7, który wyraził aprobatę dla projektu Pasa i Szlaku, budzącego zastrzeżenia przede wszystkim Stanów Zjednoczonych. Premier Włoch wyraził nadzieję, że w wyniku porozumienia włoscy producenci zostaną wpuszczeni na chiński rynek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
Adam
6 lat temu
To jest Chiński towar tylko łatwiej i sprawniej towar jest sprowadzić do Niemiec i później do PL. Odprawa towarów sprowadzonych z Chin w Polsce to jakaś totalna patologia szczególnie teraz za rządów PIS. Ludzie czasami czekają miesiącami na odprawe i przedstawienie wszystkich dokumentów szczegółowo, nie jedna firma przez to padła ktoś miał zamówiony towar na konkretny sezon a dostał go po sezonie gdzie wszędzie już wyprzedaże.
Lucek
6 lat temu
Niemcy rozpanoszyli się w Europie i 26.05 trzeba tak głosować aby mieli jak najmniej pomagierów.
Aaa
6 lat temu
No tak i tak z Niemiec chińską odzież goni się omijając podatki
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
52
6 lat temu
Uwaga. Ubrania sprzedawane w Polsce podchodzą pod sklepy z Chin. Maja nogi i podchodzą same pod sklepy .
Wiem
6 lat temu
Co nas obchodzą niemieckie porty ???
Kierowca międ...
6 lat temu
Chińskie ciuchy sprowadzone przez pośrednika Niemieckiego. Jestem kierowcą TIRa wożę żywność z zachodu na Ukrainę gdzie w Polsce jest przebierana i pakowana na ukraińskie sklepy z napisami ukraińskimi, rosyjskimi z napisem Made in Poland (w Polsce pakowane przez Ukraińców i więzione przez kierowców z Polski lub Ukrainy)
lilia
6 lat temu
Tak czy siak, ubrania w Reserved prezentują się ostatnio bardzo dobrze na tle konkurencji.
Bojkotman
6 lat temu
Bojkotowac wszystko co nie polskie