Przeciętny Kowalski zarabiał w marcu o około 450 zł brutto więcej niż w lutym - wynika z najnowszych danych GUS. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło do 6665,64 zł brutto. To nowy rekord. Warto zauważyć, że do tej pory rekordowe kwoty padały w grudniu, razem ze świątecznymi premiami itp.
Średnia podwyżka w skali roku wyniosła ponad 12 proc. To wynik, którego większość ekonomistów nie oczekiwała. Szacunki sugerowały wzrost płacy o około 10,5 proc. w skali roku. Można było spodziewać się, że pierwszy raz od dwóch lat inflacja przebije podwyżki płac. Okazało się, że jest zupełnie inaczej.
Wśród ekspertów rosną obawy o narastanie spirali cenowo-płacowej. To bardzo niebezpieczne zjawisko dla gospodarki, które sprawia, że bardzo trudno jest opanować szalejącą inflację.
Wynagrodzenia a inflacja
Dynamika wzrostu wynagrodzeń sięgnęła rekordów z 2008 roku. Przebiła wynik z lutego, gdy podwyżki w skali roku wyniosły 11,7 proc. Niestety niemal równie szybko w ostatnim czasie rosną też ceny. Kilka dni temu GUS wyliczył, że inflacja w marcu wyniosła dokładnie 11 proc. W efekcie prawie 90 proc. podwyżki płac jest zniwelowane przez wzrost cen.
Dynamika wzrostu płac
Ekonomiści mBanku zauważają, że w ujęciu realnym czwartkowy odczyt GUS to drugi najniższy przyrost wynagrodzeń od pandemii.
Widać to na wykresie przygotowanym przez ekspertów Pekao. Przyznają, że skala podwyżek płac ich zaskoczyła, bo za słabszym wynikiem przemawiały czynniki sezonowe. Wskazują, że wojna w Ukrainie nie osłabiła siły negocjacyjnej pracowników, którzy ciągle skutecznie walczą o swoje.
"W kolejnych miesiącach wynagrodzenia będą rosnąć w dwucyfrowym tempie" - przewiduje Marcin Klucznik, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
"Spodziewamy się mocniejszych wyników w branży budowlanej i przemyśle oraz nieco słabszych w handlu i usługach. Osłabienie tempa wzrostu płac będzie efektem słabszej koniunktury" - dodaje.
Przeciętne wynagrodzenie "na rękę"
Warto podkreślić, że zarobki podawane przez urzędników GUS są wyrażane w kwocie brutto. Po uwzględnieniu składek i podatku, na rękę przeciętnego polskiego pracownika zatrudnionego na umowę o pracę wychodzi średnia na poziomie około 4800 zł (uwzględniając kwotę wolną od podatku i ulgę dla klasy średniej).
910 zł - mniej więcej tyle zjadają składki na ZUS (emerytalna, rentowa, chorobowa). Kolejne 520 zł idzie z kwoty brutto na NFZ i 445 zł na zaliczkę z tytułu podatku dochodowego.
Trzeba pamiętać też, że dane GUS uwzględniają jedynie duże i średnie firmy. Odrzuca się w nich natomiast te, mające mniej niż dziesięciu pracowników. Na dodatek GUS nie liczy zatrudnionych na umowy zlecenie czy o dzieło. Po ich uwzględnieniu kwota średniego wynagrodzenia byłaby niższa.
Zarobki w Polsce. Szczegółowe dane GUS
"Wzrost wynagrodzeń w marcu 2022 roku względem lutego 2022 spowodowany był m.in. wypłatami premii uznaniowych, jubileuszowych, świątecznych i kwartalnych, nagród rocznych, podwyższeniem wynagrodzeń, w tym także związanych z pakietem mobilności, jak również rozliczenia wynagrodzeń za pracę w godzinach nadliczbowych i wypłaty odpraw emerytalnych" - czytamy w komentarzu GUS.
Urzędnicy wskazują, że najwyższy wzrost wynagrodzeń w porównaniu do poprzedniego miesiąca odnotowano w sekcji "obsługa rynku nieruchomości" (o 13,1 proc.), gdzie wynagrodzenia wyniosły 6970,67 zł brutto (miesiąc wcześniej 6161,74 zł) oraz "informacja i komunikacja" (o 11,3 proc.), gdzie przeciętne płace brutto wyniosły 12063,07 zł (miesiąc wcześniej 10837,01 zł).
Spadek przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto odnotowano w sekcji "górnictwo i wydobywanie" (o 4,2 proc.), gdzie wynagrodzenia wyniosły 10128,17 zł (miesiąc wcześniej 10571,51 zł) oraz w sekcji "rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo" (o 0,2 proc.), gdzie wynagrodzenia minimalnie zmniejszyły się do 7230,00 zł (miesiąc wcześniej wyniosły 7241,19 zł).
Co z zatrudnieniem w Polsce?
Razem z danymi o wynagrodzeniach poznaliśmy też informacje GUS na temat zatrudnienia w firmach średniej wielkości i w dużych spółkach. Tu nie było zaskoczeń.
"W marcu w porównaniu z lutym 2022 roku przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się minimalnie (o 0,2 proc.), w przeciwieństwie do marca 2021, kiedy to względem lutego 2021 widoczny był jego niewielki spadek (o 0,1 proc.). Zwiększenie przeciętnego zatrudnienia w marcu 2022 było wynikiem m.in. przyjęć w jednostkach, w tym także zatrudniania pracowników sezonowych oraz powrotu osób z urlopów bezpłatnych" - czytamy w komunikacie GUS.
Urzędnicy wskazują, że porównując marzec 2022 do marca 2021, przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się o 2,4 proc., podczas gdy w marcu 2021 roku względem marca 2020 odnotowano jego spadek o 1,3 proc.
Zdaniem ekonomistów ING Banku Śląskiego w kwietniu w dużo większym stopniu powinny ujawnić się skutki wojny w Ukrainie.
"Szereg branż, szczególnie budownictwo, notuje odpływ pracowników z Ukrainy, którzy wrócili bronić kraju. Wysoka dynamika zatrudnienia w marcu sugeruje, że są to jednak w dużej mierze urlopy, a nie odejścia z pracy. Efektywnie jednak zasób siły roboczej się skurczył. Jednocześnie struktura demograficzna uchodźców (kobiety z dziećmi i osoby starsze) nie pozwoli uzupełnić braków w szeregu kluczowych branż. Według ostatnich danych pracę podjęło około 70 tys. uchodźców" - wskazuje ING.
Damian Słomski, dziennikarz money.pl