Do wyjątkowego odkrycia doszło kilka dni temu, jednak ze względu na jego rangę miejsce odkrycia jak i samo znalezisko musieli zweryfikować wcześniej archeolodzy. Lokalizacja została utajniona, żeby nie kusić lokalnych amatorów skarbów.
Dla członków Stowarzyszenia Historyczno Eksploracyjnego Sądecczyzny to kolejny sukces w ciągu ostatni parunastu miesięcy. Niespełna rok temu, na wzgórzu zamkowym w Nowym Sączu odkryli m.in. skarb srebrnych wyrobów, a dokładniej 103 elementy zabytkowej zastawy.
Obecne znalezisko to 220 srebrnych denarów, które zostały wybite w XV wieku za czasów króla Władysława Jagiełły (1386-1434) oraz Kazimierza Jagiellończyka (1447-1492).
"Monety jak widać pierwotnie były zdeponowane w glinianym naczyniu, zostały więc w zamyślę ukryte przez kogoś" - czytamy na portalu zwiadowcahistorii.pl.
Odkrywcy skarbu mają nadzieję że skarb trafi do lokalnego muzeum w Starym Sączu – ta decyzja jednak pozostaje w rękach konserwatora zabytków.
Same denary na przełomie XIV–XV wieku wynosiły już tylko 1/10 tego, co we wczesnym średniowieczu, jednak ich wartość nadal pozostawała znacząca . 
Następnie za Kazimierza Wielkiego dodatkowo pojawiły się półdenary, czyli obole. Jagiellonowie emitowali denarki jako najmniejszą swoją monetę. Wiele ich wybijali zwłaszcza Władysław Jagiełło i Kazimierz Jagiellończyk.