Raport "Rynek powierzchni handlowych - powrót optymizmu?" przygotowany przez firmę Cushman & Wakefield daje ciekawy obraz rynku handlowego w Polsce. Według dokumentu aż 29 proc. właścicieli galerii handlowych rozważa pozew zbiorowy przeciwko Skarbowi Państwa lub byłoby zainteresowanymi dołączeniem do takiego pozwu.
Co jednak ciekawe, po drugiej stronie szali znajduje się aż 59 proc. ankietowanych, którzy wzięli udział w badaniu Cushman & Wakefield. Aż 25 proc. z nich tłumaczy to "polityką wewnętrzną firmy".
Ingerencja państwa była nieuzasadniona?
Jak wynika z raporty C&W aż 3/4 najemców lokali i właścicieli galerii handlowych, którzy usiedli do wspólnego stołu, podpisało porozumienia skutkujące obniżką czynszów za najem lokali. W raporcie wskazano, że wypracowane rozwiązania są niezależne od Tarcz Antykryzysowych. Zdaniem autorów raportu, państwowa ingerencja w rynek była niepotrzebna i wyłącznie przyczyniła się do zaognienia sporu na linii wynajmujący - najemcy.
To, na co warto zwrócić uwagę podczas lektury raportu C&W, to fakt, że na chwilę obecną aż 59 proc. ankietowanych (w ujęciu GLA) nie zamierza kierować się do sądów przeciwko Skarbowi Państwa. Jest to o tyle ciekawe, że podczas pierwszych lockdownów głosy o pozywaniu państwa były wyjątkowo głośne.
Przedsiębiorcy wymiękli?
Klienci, mimo wielomiesięcznego zamknięcia centrów handlowych, nie zrezygnowali z zakupów stacjonarnych. Jak wynika z raportu C&W w czerwcu 2021 aż 50-60 proc. respondentów wskazywało, że bywa w centrach handlowych tak samo często jak przed pandemią.
Przekłada się to także na obroty sklepów. 51 proc. ankietowanych przez C&W właścicieli sklepów w miesiącach maj, czerwiec i lipiec 2021 r. wskazało na takie same lub nawet wyższe obroty, jak przed pandemią.
Zdaje się więc, że większość przedsiębiorców nie chce angażować się w czasochłonne pozwy przeciwko Skarbowi Państwa, zamiast tego wolą się skupić na rozwoju istniejącej już oferty. Klienci oczekują od centrów handlowych większej różnorodności wyborów kanału sprzedaży. "Klient, który wielokanałowo zaspokaja swoje potrzeby, nadal będzie przychodził do centrum handlowego, natomiast jego zakupy będą celowe" - wskazano w raporcie.