Jak podaje gazeta, w ramach przegłosowanych w piątek zmian zawartych w Polskim Ładzie, nowelizacja prawa przedsiębiorców ma umożliwić skarbówce śledzenie zakupów.
Od 1 lipca 2022 roku przedsiębiorcy będą musieli zintegrować kasy fiskalne z terminalami płatniczymi. Jak tłumaczy "Rz", obowiązek integracji nie będzie jednak dotyczył wszystkich urządzeń, lecz tych, które współpracują z Centralnym Repozytorium Kas. To ostatnie podlega szefowi Krajowej Administracji Skarbowej i trafiają do niego m.in. dane o sprzedaży zapisane w pamięci kas.
Według Hanny Gill-Piątek, szefowej koła Polska 2050, to realne zagrożenie dla każdego z nas. - Analizowaliśmy ten przepis. Obawiamy się, że do skarbówki mogą trafiać w czasie rzeczywistym dane z paragonów powiązane z numerami kart. A numer karty wystarczy do identyfikacji kupującego - przekonuje posłanka w rozmowie z gazetą.
Polski Ład da skarbówce potężne narzędzie
- Nie chodzi tylko o zakupy spożywcze czy odzieżowe, ale również np. o wizyty u lekarza czy prawnika. To komplet danych na nasz temat - przekonuje Gill-Piątek.
Ministerstwo Finansów zapewnia jednak, ze o żadnym śledzeniu nie może być mowy, bo żadne dane z instrumentów płatniczych nie będą przekazywane do Centralnego Repozytorium Kas. "Dane gromadzone w repozytorium to są dane zanonimizowane, a kwestia integracji rozwiązań płatniczych z rozwiązaniami fiskalnymi nic nie zmienia w tym zakresie. Do repozytorium trafiają wyłącznie informacje o charakterze transakcji (płatność gotówkowa lub bezgotówkowa), a nie dane płatnika" – przekonuje resort w odpowiedzi, którą przesłał gazecie.
Michał Borowski z Business Centre Club zaznacza jednak w rozmowie z "Rz", że trudno uwierzyć, że aparat skarbowy, mając dostęp do takich danych, nie będzie miał pokusy ich gromadzenia.
Polski Ład przegłosowany. Oto najważniejsze zmiany
Przypomnijmy, w piątek podatkowa część Polskiego Ładu została przegłosowana przez Sejm. Na długiej liście zmian jest m.in. podwyżka kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł. Obecnie, w ramach kwoty wolnej, można odliczyć w zależności od dochodów od około 3,1 tys. zł do 8 tys. zł. W przypadku najwięcej zarabiających ta kwota spada do zera.
Nastąpi także podwyżka pierwszego progu podatkowego, do którego obowiązuje stawka 17 proc., a powyżej którego stawka rośnie do 32 proc. Obecnie ten próg wynosi 85 tys. zł, od przyszłego roku ma być to 120 tys. zł.
Zmienią się zasady odliczania składki zdrowotnej - wynosi ona obecnie 9 proc. dochodu, ale 7,75-proc. część składki podlega odliczeniu od podatku. Uchwalona w piątek ustawa to odliczenie likwiduje.
Aby uniknąć sytuacji, w której część podatników, którzy płacą 17-proc. podatek na tej zmianie straci, wprowadzono tzw. ulgę dla klasy średniej, dzięki której brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej nie zwiększy podatków płaconych przez osoby o dochodach wynoszących od 68,4 tys. zł do 133,6 tys. zł.