Warszawski sąd skazał za reklamowanie alkoholu w internecie byłego posła i biznesmena z branży alkoholowej Janusza Palikota (wyraził zgodę na publikację wizerunku), gwiazdora TVN Kuby Wojewódzkiego i ich wspólnika Tomasza Czechowskiego. Jako pierwszy o sprawie napisał "Super Express".
Z e-maila dziennikarki dowiedzieliśmy się, że sąd w postępowaniu nakazowym skazał nas na kary grzywny. Znakiem czasów jest, że w Polsce wyroki ogłasza prasa, zanim jeszcze uczyni to sąd wobec obywatela - komentuje Janusz Palikot w stanowisku, przesłanym nam przez Tenczynek Dystrybucję - spółkę, należącą do grupy Manufaktura Piwa, Wódki i Wina. Palikot jest jej właścicielem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Palikot skazany nieprawomocnie
"To, że otrzymałem wspólnie z Kubą i Tomkiem, moimi wspólnikami, zarzuty rzekomego reklamowania alkoholu jest powszechnie wiadome. Stawiliśmy się w prokuraturze, złożyliśmy każdy osobno swoje wyjaśnienia. Prokurator uznał, że kieruje akt oskarżenia. Z e-maila dziennikarki dowiedzieliśmy się, że sąd w postępowaniu nakazowym skazał nas na kary grzywny. Znakiem czasów jest, że w Polsce wyroki ogłasza prasa, zanim jeszcze uczyni to sąd wobec obywatela. Bo pismo z sądu do nas wciąż jest 'gdzieś'"- czytamy w oświadczeniu biznesmena.
Palikot tłumaczy, że dowiedział się o wyroku od "Super Ekspresu", który wczoraj zwrócił się do Tenczynka Dystrybucji po komentarz w tej sprawie. O podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. przez Palikota prokuraturę zawiadomił aktywista Jan Śpiewak. Poinformował on służby o promowaniu na Instagramie wysokoprocentowych napojów alkoholowych, co - zgodnie z prawem - jest zabronione.
Palikot chce iść do TSUE
Janusz Palikot nie szczędzi cierpkich słów pod adresem Śpiewaka.
"Donosiciel Śpiewak skazany prawomocnie za mówienie nieprawdy, a następnie ułaskawiony przez Andrzeja Dudę zapewne uważa, że coś wygrał. Nic nie wygrał, bo wyrok jest nieprawomocny i stanie się przedmiotem normalnego postępowania sądowego, w trakcie którego przedstawimy swoje argumenty wskazujące, że nigdy nie łamaliśmy prawa" - czytamy w oświadczeniu.
Zapowiedziałem w marcu, że swojego stanowiska będę bronił przed sądem. Jak trzeba będzie, pójdziemy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości - dodaje biznesmen.
Swoje stanowisko opublikował też na Twitterze.
Do sprawy odniósł się również Jan Śpiewak, ripostuje Palikota.
"Sąd po moim zawiadomieniu nie miał wątpliwości, że Wojewódzki i Palikot to kryminaliści. Sprawa była na tyle oczywista, że skazał ich w trybie nakazowym za reklamy alkoholi. To koniec bezkarności alkopatusów i karteli alkoholowych, którzy na krzywdzie ludzi zbijają fortuny" - napisał aktywista na Twitterze.
Wysokie grzywny
Na początku kwietnia tego roku "Super Express" jako pierwszy informował, że Prokuratura Rejonowa w Warszawie postawiła Januszowi Palikotowi, Jakubowi Wojewódzkiemu oraz Tomaszowi Czechowskiemu zarzuty. Kilka dni temu warszawski sąd skazał ich za reklamowanie alkoholu w internecie. Zgodnie z wyrokiem Palikot ma zapłacić 80 tys. zł. Gwiazda TVN i ich wspólnik Tomasz Czechowski skazani zostali na grzywny po 70 tys. zł. Poza tym Palikot ma zapłacić ok. 9 tys. zł kosztów sądowych, a Wojewódzki i Czechowski po 8 tys. zł.
Sąd nie miał wątpliwości, że złamali ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi - podał "SE", powołując się na treść wyroku.