Rząd szuka dodatkowych pieniędzy sięgając ponownie do kieszeni obywatela. Teraz chodzi o składkę zdrowotną, która jest zryczałtowana i w tym roku wynosi 381 zł miesięcznie.
Według ustaleń "Dziennika Gazety Prawnej", już trwają prace nad zmianą zasad w tej daninie. Na stole jest kilka scenariuszy, które rozważa rząd.
Jedną z opcji byłoby podniesienie składki wszystkim. Jednocześnie, jak wyjaśnia dziennik, miałoby się to odbyć w sposób neutralny dla pracownika.
Jak? Podwyżka składki miałaby się łączyć ze wzrostem części podlegającej odpisowi podatkowemu. Ten obecnie wynosi 7,75 proc. To jednak zwiększyłoby koszty pracy, a więc pośrednio przełożyć na rynek pracy.
Inny scenariusz zakładałby uzależnienie składki od dochodów, o czym pisaliśmy już w money.pl. W efekcie lepiej zarabiający płaciliby większe składki.
Jest również brana pod uwagę opcja zmniejszenia liczby ubezpieczonych w KRUS i korzystających z preferencji w opłacaniu składki zdrowotnej.
Dziś rolnicy płacą 1 zł za hektar przeliczeniowy za każdego zgłoszonego ubezpieczonego (np. domownika) – przy czym dotyczy to gospodarstw o powierzchni użytków rolnych 6 i więcej hektarów. Poniżej 6 ha składka jest taka sama, ale nie płaci jej rolnik, a budżet państwa.