Rząd, opracowując projekt przyszłorocznego budżetu, zmienił prognozę dynamiki przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Jak zauważa "Dziennik Gazeta Prawna", choć modyfikacja 0,1 pkt proc. jest nieznaczna, to wpłynie na wysokość składek na ZUS.
Wyższe składki na ZUS
Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, w rozmowie z "DGP" wyjaśnił, że w efekcie wpływa to na zmianę kwoty średniej płacy, którą wykorzystuje się do ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne przedsiębiorców o 30 zł.
W praktyce oznacza to, że przyszłoroczne składki będą wyższe o 6,14 zł miesięcznie, niż można było do tej pory oczekiwać – wyniosą one łącznie 1600,32 zł, zamiast dotychczas oczekiwanych 1594,18 zł – wyliczył ekonomista.
Jak przypomniał, kwoty te odnoszą się do osób prowadzących działalność gospodarczą, które nie korzystają z istniejących preferencji w opłacaniu składek.
Bliżej rekordu
W rozmowie z "DGP" Kozłowski podkreślił jednak, że zmiana wysokości składek obliczonych na podstawie prognoz budżetowych nie jest duża.
Ale przybliża ona łączny wzrost składek na ubezpieczenia społeczne w 2024 r., (wynoszący 181,84 zł miesięcznie), do rekordowej skali wzrostu osiągniętej w 2023 r., kiedy to podwyżka wyniosła 207,20 zł.