Sklepikarz z województwa pomorskiego napisał list do premiera Mateusza Morawieckiego i prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie Orlenu, informują wiadomoscihandlowe.pl.
Jest to ośmieszanie ustawodawców, że po uchwaleniu takiej ustawy w kraju rzekomo mamy tysiące sklepów (fikcyjnie nazywane placówkami pocztowymi), które mają fikcyjne umowy, by obejść niechlujnie napisaną ustawę, aby otwierać placówki we wszystkie niedziele niehandlowe. Cała retoryka którą głosiliście okazała się nic nie warta.
Mężczyzna jest oburzony faktem, że państwowy koncern pomaga w obchodzeniu zakazu handlu w niedzielę dużym sieciom. Uważa, że "to kpina z prawa i Państwa Polskiego".
Przedsiębiorca w ten sposób chce wyrazić swoje oburzenie, że dzięki umowie z Orlenem sklepy sieci Polomarket staną się placówkami pocztowymi.
Właściciel sklepu ze Sztutowa uważa, że w ten sposób sieci handlowe ośmieszają ustawodawców i uderzają w małe polskie sklepy. Mężczyzna w swoim liście zaproponował również dwa rozwiązaniu, które mogłyby pomóc w rozwiązaniu tej sytuacji.
Pierwszym jest zakaz sprzedaży alkoholu przez placówki pocztowe. Wtedy sklepy będące takimi punktami, nie mogłyby sprzedawać alkoholu nie tylko w niedzielę. Drugim pomysłem jest zakaz racy w niedzielę sklepów, które mają powyżej 100 mkw.
Jest bardzo prawdopodobne, że ”Solidarność” zaproponuje zmianę w ustawie o wychowaniu w trzeźwości. Chodzi o zapis, który będzie zbaraniał sprzedaży alkoholu przez placówki pocztowe. Zakaz miałby obowiązywać nie tylko w niedzielę.