O sprawie pisze "Rzeczpospolita", która podaje, że od początku roku rynek sprzedaży detalicznej skurczył się o ponad 3 tys. lokalizacji i obecnie ma on 373 tys. punktów – wynika z danych zebranych przez wywiadownię Dun & Bradstreet Poland dla dziennika. Tylko w pierwszym półroczu ponad 4,5 stacjonarnych sklepów już zawiesiło działalność.
Handel w sieci wypiera ten stacjonarny
Gazeta zauważa, że wśród polskich konsumentów nastąpił silny zwrot w kierunku handlu internetowego. Ten trend przyczynił się do spadku popularności sklepów stacjonarnych. A to nie koniec.
Jeśli tak wysoki trend utrzyma się w kolejnych sześciu miesiącach, to na koniec 2022 r. można spodziewać się rekordowo wysokiej w ostatnich latach liczby upadłości, przekraczającej 5 tys. likwidacji – wskazuje, cytowany przez "Rz", Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet Poland.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2020 r. handel był ograniczony w znacznym stopniu ze względu na pandemię koronawirusa. To właśnie w okresie surowego lockdownu zwiększyła się znacznie grupa osób robiących zakupy w sieci. Niektórzy zdecydowali się na taki krok po raz pierwszy w życiu.
E-handel napędzają też zagraniczni giganci, którzy zawitali w ostatnich miesiącach nad Wisłę. W styczniu zeszłego roku polski sklep uruchomił Amazon, a we wrześniu - Shopee. Silną markę wśród Polaków mają też rodzime Allegro czy AliExpress.
Te sklepy znikają najszybciej
Jak zauważa "Rz", najszybciej z rynku znikają sklepy ogólnospożywcze. W pierwszym półroczu 2022 r. zlikwidowano ich 644. Zniknęły też 532 sklepy niewyspecjalizowane oraz 487 - odzieżowych.
Nie oznacza to jednak, że wszystkie kategorie sklepów się kurczą. W tym czasie przybyły 54 sklepy AGD oraz 16 placówek z artykułami medycznymi. To jednak jedyne rodzaje, spośród niemal 30 w handlu detalicznym, w którym odnotowano wzrost lokali.