Kiedyś w niedziele niehandlowe byliśmy skazani na sieć Żabek. Ten krajobraz niedzielnej dostępności handlowej zaczyna się szybko zmieniać. Jak już pisaliśmy w money.pl, przed trzema tygodniami zarządzający siecią Polomarket zdecydowali o przywróceniu handlu w niedzielę.
Jak to możliwe? Sklepy staną się placówkami pocztowymi, bo podpisały umowę z Ruchem, kontrolowanym przez Orlen z większościowymi udziałami Skarbu Państwa.
Rośnie więc zatem nie tylko lista sklepów otwartych w niedzielę, ale i firm, z którymi współpraca umożliwia sklepom korzystanie z zapisanego w ustawie wyjątku przewidzianego dla placówek pocztowych.
Do tej pory Żabki działały z firmą Pointpack. Na współpracy z InPost-em i UPS-em zaczęły korzystać sklepy Intermarche.
Kaufland również nie wyklucza handlu w niedzielę. Jak podała w komunikacie firma: "w odpowiedzi na potrzeby klientów Kaufland wprowadza usługi pocztowe we wszystkich sklepach".
Kaufland, podobnie jak Polomarket z 280 sklepami, ma na rynku handlowym w Polsce 227 sklepów. Są to jednak dużo większe placówki hipermarketowe, które generują 10 mld zł przychodów.
Handel. Pensje w Biedronce poszły w górę
W czasie gdy jednak potężny Kauflandu zwleka, to właśnie supermarkety Intermarche pozostają największymi punktami działającymi w niedziele - wyliczają "Wiadomości Handlowe".
Średnia powierzchnia sklepu Intermarche to 1220 mkw. Centrala sieci nie ujawnia, ile dokładnie placówek pod tym szyldem obsługuje klientów w niedziele, jednak "Wiadomości" naliczyły ich co najmniej kilkanaście.
To nie koniec, bo kolejni franczyzobiorcy Intermarche już teraz deklarują zamiar pójścia tą samą drogę i podpytują kolegów z sieci o wymogi, które trzeba spełnić.