O sprawie informuje stacja TVN24 Biznes i Świat, która powołuje się na dane portalu rynekpierwotny.pl. Eksperci w rozmowie ze stacją podkreślają, że spadek dostępnych ofert zaobserwowano na początku roku
Najpierw mieliśmy taką sytuację, w której oferta mieszkań w najmie bardzo gwałtownie spadła i to była końcówka lutego, marzec. Wiadomo dlaczego – wojna, uchodźcy, którzy się tu pojawili. I ten dołek, jeśli chodzi o liczbę mieszkań w ofercie, był olbrzymi, niespotykany – tłumaczyła w studiu TVN24 BiŚ Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku Otodom Analytics.
Ceny najmu w Polsce w czubie UE
W jej ocenie w niektórych miastach spadek osiągnął nawet poziom 70 proc. To musiało przełożyć się na ceny. Ekspertka widzi też zależność w tym, co działo się na rynku pierwotnym. Wyjaśniła, że w związku z malejącą zdolnością kredytową Polaków coraz większa grupa była zainteresowana wynajmem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert portali rynekpierwotny.pl oraz gethome.pl Marek Wielgo w rozmowie z telewizją zauważył, że w listopadzie 2020 r. an rynku było niemal 112 tys. mieszkań na wynajem. Obecnie jest ich 58 tys.
Popyt na mieszkania na wynajem zaczął się już w 2020 r. po okresie pandemicznym, gdy studenci wrócili na uczelnie, kiedy ten rynek zaczął się rozwijać, znowu wrócili najemcy. To był ten pierwszy moment. Wojna w Ukrainie – bardzo gwałtowny (spadek liczby ofert najmu - przyp. tvn24.pl). W niektórych miastach 40-50 procent spadku momentalnie – wyjaśniał Marek Wielgo.
Polska w czubie UE
I tak eksperci portalu rynekpierwotny.pl na podstawie danych Eurostatu obliczyli, że od listopada 2021 r. do listopada 2022 r. czynsze mieszkaniowe za najem z różnych krajów Starego Kontynentu najmocniej wzrosły na Litwie (30 proc.), w Polsce (18 proc.), Estonii (15 proc.) i na Węgrzech (14 proc.) – czytamy na tvn24.pl.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.