Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Skopiował plany największego wycieczkowca świata. Zaczął współpracować z Chinami

22
Podziel się:

W sądzie w Turku rozpoczął się proces w sprawie o szpiegostwo przemysłowe. Doświadczony projektant okrętów tuż przed odejściem z pracy skopiował cenne pliki z planami największego wycieczkowca świata. Następnie nawiązał współpracę ze stocznią w Chinach.

Skopiował plany największego wycieczkowca świata. Zaczął współpracować z Chinami
Pierwszy duży statek wycieczkowy wyprodukowany w Chinach china, cruise (Licencjodawca, CFOTO)

Inżynier zmarł przed rozpoczęciem właściwego procesu sądowego, ale fińska stocznia domaga się obecnie milionów euro odszkodowania z masy spadkowej.

Mężczyzna pracował dla stoczni (obecnie Meyer Turku) od końca lat 70. Z końcem 2017 r. przeszedł na emeryturę. Następnie założył własną firmę konsultingową i zaczął współpracować także z chińskim przedsiębiorstwem.

"Icon of the Seas". Spór o plany wycieczkowca w sądzie

W mediach społecznościowych – jak wynika z akt sprawy – pochwalił się nowym miejscem pracy. Jego dawni koledzy ze stoczni rozpoznali na opublikowanych zdjęciach (w tym przedstawiającymi monitor jego komputera) znajome im foldery związane z projektem budowy największego wycieczkowca świata "Icon of the Seas", który obecnie jest na ukończeniu w fińskiej stoczni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ile kosztuje wyprawa w kosmos? Odpowiada polski astronauta

Inżynier zmarł w sierpniu ub. roku. Zdążył jednak przyznać się, że skopiował pliki na swój komputer. Robił to przez wiele miesięcy. Niektóre dane zdążył pobrać jeszcze w sylwestra, ostatniego dnia jego pracy, a ostatnie również później już współpracując jako "konsultant".

Według obrony dane zostały skopiowane tylko na własny użytek. Pełnomocnicy stoczni – powołując się na zawartość komputera – uważają jednak, że materiały zostały przekazane chińskiej spółce.

Czy inżynier faktycznie sprzedał projekty największego wycieczkowca świata Chińczykom? – zastanawia się "Helsingin Sanomat" w komentarzu do sprawy, którą sąd rejonowy w Turku będzie rozpoznawał na kilku sesjach do końca maja.

Jak oszacowano, bazy danych skopiowanych projektów są warte minimum pół miliarda euro. Składają się na nie tylko plany wycieczkowca, ale również wieloletnie know-how Finlandii w zakresie budowy okrętów.

Wartość samego "Icon of the Seas" (365 metrów długości i 50 metrów szerokości), który zamówił amerykańsko-norweski armator Royal Caribbean, jest szacowana na ok. 1-2 mld euro. Stocznia buduje dwa takie okręty, pierwszy ma być gotowy pod koniec października, a w rejs z pasażerami wyruszyć na początku 2024 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(22)
WYRÓŻNIONE
Rere
2 lata temu
Chyba żaden produkt chiński nie powstał bez kradzieży technologii
I tyle
2 lata temu
Okręty to jednostki pływające w marynarce wojennej. w żegludze cywilnej to są statki, promy.
ustawiacz
2 lata temu
Pracowalem dla firmy gdzie dyrektor skopiowal adresy wszystkich odbiorcow jakich zaopatrywal nasz zaklad. Malo tego skopiowal dokladnie produkty jakie produkowalismy i odszedl z firmy. Za niedlugo w nastepnym stanie otworzyl swoja firme ktora zalozyl z grupa inwestorow gdzie byly produkowane te same produkty jakie my produkowalismy. Zaczal dostawcom ofiarowywac te produkty po konkurencyjnych cenach i nasza fabryka musiala walczyc z jego konkurencja. Spowodowalo to deficyt i fabryka poszla do sprzedania, a firma ktora dominowala na rynku krajowym kupila ta fabryke po to aby ja zamknac jako ze robila jej konkurencje bo oni mieli takie same o wiele tansze produkty ale z krajow Azji gdzie byly produkowane za centy. Tak ze i tamta fabryka jaka otworzyl ten dyrektor ktory u nas rzadzil za dlugo nie powojowala i tez poszla pod mlotek. Sam nie zarobil a zniszczyl fabryke gdzie pracowal poprzednio i gdzie mial zarobki. Taki byl chciwy i przedobrzyl.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (22)
Stefan
2 lata temu
Chiny kradną na potęgę od lat, mniej lub bardziej jawnie. Wielu przedsiębiorców w imię zysków w krótkim okresie wręcz podsuwa swoje tajemnice i patenty przenosząc produkcję do Chin „bo to olbrzymi rynek zbytu”. A później zdziwienie, że na rynku pojawia się kopia SUV-a BMW, czy szybkie pociągi „takie jak Simens”. W branży IT i telekomunikacyjnej „słynny” Huawei wyrósł na okradaniu dziesiątek firm zachodnich. Chiny budują swoją potęgę chcąc narzucać innym model autorytarny w imię własnych interesów. Wszyscy politycy i przedsiębiorcy dążący do robienia interesów z komunistycznymi złodziejami chińskim w imię własnych zysków nie tylko nie patrzą na to że Chiny chcą zniszczyć naszą cywilizację ale tez wykazują się skrajną krótkowzrocznością i głupotą. Niestety Polacy nie potrafią odciąć się od Chin jak Estończycy czy Litwini i nadal najważniejsi polscy politycy (np. Andrzej Duda, Jacek Sasin) chcą robić „biznes z Chinami”. Już zapomnieli jak to było gdy zniewoliła nas inna komunistyczna (wtedy) potęga?
Policjant
2 lata temu
Wszystko co obecnie produkują Chiny opiera się na latach pracy szpiegów przemysłowych. Począwszy od czołgów,samolotów i okrętów a na skarpetkach skończywszy. W ostatnim czasie " wyszpiegowali" plany katapulty elektromagnetycznej od lat stosowanej na lotniskowcach USA którą właśnie zamontowali na swoim najnowszym lotniskowcu. Bez szpiegów przemysłowych rozsianych od lat po całym świecie Chińczycy nie produkowaliby nic oprócz ryżu. Takie są fakty
ustawiacz
2 lata temu
Pracowalem dla firmy gdzie dyrektor skopiowal adresy wszystkich odbiorcow jakich zaopatrywal nasz zaklad. Malo tego skopiowal dokladnie produkty jakie produkowalismy i odszedl z firmy. Za niedlugo w nastepnym stanie otworzyl swoja firme ktora zalozyl z grupa inwestorow gdzie byly produkowane te same produkty jakie my produkowalismy. Zaczal dostawcom ofiarowywac te produkty po konkurencyjnych cenach i nasza fabryka musiala walczyc z jego konkurencja. Spowodowalo to deficyt i fabryka poszla do sprzedania, a firma ktora dominowala na rynku krajowym kupila ta fabryke po to aby ja zamknac jako ze robila jej konkurencje bo oni mieli takie same o wiele tansze produkty ale z krajow Azji gdzie byly produkowane za centy. Tak ze i tamta fabryka jaka otworzyl ten dyrektor ktory u nas rzadzil za dlugo nie powojowala i tez poszla pod mlotek. Sam nie zarobil a zniszczyl fabryke gdzie pracowal poprzednio i gdzie mial zarobki. Taki byl chciwy i przedobrzyl.
Adam
2 lata temu
... kolejny przykład indolencji ... pismaka ... !!! ... okręty są to jednostki wojskowe, a nie cywilne ... !!!
3ux%
2 lata temu
Okrętami nazywa się statki wojenne, to o czym tu piszecie to przecież statki wycieczkowe.
...
Następna strona