Jeden z liderów Konfederacji, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak zaproponował przeprowadzenie prawyborów "na całej prawicy". Mówił o tym we wtorek rano w Radiu Zet. Zapewnił, że w takim scenariuszu jest gotowy do rywalizacji. Wszystko jednak wskazuje na to, że będzie inaczej. Jak przekazał w rozmowie z Interią sekretarz partii Nowa Nadzieja Krzysztof Rzońca, kandydatem Konfederacji w wyborach prezydenckich w 2025 r. będzie Sławomir Mentzen.
Sławomir Mentzen ma wystartować w wyborach prezydenckich
Od początku rozmów wiadomo było, że będzie chciał rywalizować i w końcu uznano, że rezygnujemy z formuły prawyborczej i wystawiamy jednego kandydata - stwierdził Rzońca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konfederację tworzą formacje: Nowa Nadzieja (dawniej KORWiN), której liderem jest Mentzen, Ruch Narodowy - którego liderem jest Bosak i Konfederacja Korony Polskiej z Grzegorzem Braunem na czele. W czerwcu Mentzen powiedział, że "z całą pewnością chce być kandydatem na prezydenta".
W kontekście zapowiedzi Mentzena o zamiarze startu Bosak powiedział, że Konfederacja "działa jako jedność" i ewentualny wybór jego na kandydata ugrupowania nie sprawi, że Mentzen weźmie udział w wyborach prezydenckich jako kandydat niezależny. - Jesteśmy poważnymi politykami, dojrzałymi, którzy rozmawiają ze sobą, ustalają strategię działania i samo rozważanie takiego scenariusza jest niepotrzebne - stwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Według niego, Mentzen najpewniej zostanie nowym przewodniczącym klubu parlamentarnego Konfederacji. - Rada Liderów (ugrupowań tworzących Konfederację) musi się spotkać, dać odpowiednią uchwałę i następnie klub może nowego przewodniczącego wybrać, pewnie to będzie po wakacjach - dodał.
Z lipcowego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski dotyczącym przyszłorocznych wyborów prezydenckich wynika, że potencjalny kandydat KO Rafał Trzaskowski uzyskałby 32,4 proc., drugie miejsce zająłby były premier, polityk PiS Mateusz Morawiecki z poparciem 27,6 proc. i to oni przeszliby do drugiej tury. Bosak według sondażu znalazłby się na trzecim miejscu z wynikiem 15,6 proc. głosów, jednocześnie to zyskał w lipcu najwięcej głosów względem sondażu z czerwca (wzrost o 6,6 pkt. proc.).