Jak czytamy w portalu, podczas gdy w Polsce Grażyna Kulczyk bryluje na listach najbogatszych, w Słowacji "plasuje się na czele największych dłużników administracji finansowej, odnotowując zaległości podatkowe w wysokości 54 mln euro".
Historia przedsiębiorczyni i kolekcjonerki dzieł sztuki w tym kraju sięga 2011 r., gdy zdecydowała się założyć tam jedną ze swoich firm. Zaległości miały powstać w latach, gdy Kulczyk kontrolowała bratysławską spółkę Stary Browar.
- Decyzja pani Kulczyk o utworzeniu spółki komandytowej i przeniesieniu kapitału na terytorium Słowacji została poprzedzona analizą otoczenia gospodarczego i podatkowego, co jest standardem w segmencie dużych inwestycji zagranicznych - mówi w rozmowie z SME Index Peter Vetrak, wspólnik prawny firma Stanek Vetrak & Partneri, który reprezentuje Polkę przed słowackimi sądami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spór ze słowacką skarbówką dotyczy opodatkowania dochodów osoby fizycznej w spółce komandytowej. Zdaniem doradców Grażyny Kulczyk dochody, które słowackie organy próbują opodatkować, nie podlegają opodatkowaniu. Problemy zaczęły się w 2019 r., gdy - jak mówi prawnik Polki - nastąpił "zaskakujący zwrot", ponieważ skarbówka naliczyła Grażynie Kulczyk zaległy podatek za rok 2014.
Vetraka podkreśla, że wcześniejsze lata działalności milionerki na Słowacji przebiegały pod względem fiskalnym bezproblemowo.
"Źródłem rzekomego zobowiązania z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych jest dochód, który Pani Grażyna Kulczyk otrzymała w ramach jej udziału w zysku słowackiej spółki komandytowej w 2014 r. Naliczone zobowiązanie podatkowe pozostaje niezapłacone, ponieważ według profesjonalnej porady prawnej i podatkowej, zostało ono nałożone niezgodnie z prawem i jest kwestionowane za pomocą dostępnych środków prawnych" - czytamy w oświadczeniu, które otrzymaliśmy od prawnika Grażyny Kulczyk w ubiegłym roku.
Sprawa polskiej milionerki trafi do TSUE?
Sprawa zaległości podatkowych jest obecnie rozpatrywana przez słowacki Naczelny Sąd Administracyjny, ale może wkrótce trafić przed Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej - informuje portal.
- Proponujemy, aby sąd zawiesił postępowanie i złożył wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej - mówi w rozmowie z portalem prawnik Polki.
Droga życiowa Grażyny Kulczyk była ściśle związana z jej mężem Janem Kulczykiem. Poznała go podczas studiów prawniczych, byli małżeństwem do 2006 roku.
W latach 80. Kulczyk zaczęła swoją przygodę z biznesem. Początkowo zajęła się importem rowerów z Tajwanu. Następnie nabyła i odrestaurowała poznański Stary Browar, który zdobył uznanie odwiedzających.
Dzieła znanych artystów w kolekcji Grażyny Kulczyk
W 2015 r. Jan Kulczyk zmarł, a w tym samym roku Grażyna Kulczyk sprzedała Stary Browar niemieckiemu funduszowi za kwotę 290 mln euro. Wnętrza Starego Browaru kryją część kolekcji sztuki, którą Grażyna Kulczyk tworzy od lat. Obecnie jej wartość szacowana jest na około 100 mln zł. W 2018 r. otworzyła galerię sztuki w szwajcarskiej miejscowości Susch, położonej w regionie Engadyna. W zbiorach Grażyna Kulczyk zgromadziła dzieła wielu znanych twórców.
W tegorocznym rankingu najbogatszych Polek tygodnika "Wprost" Grażyna Kulczyk zajęła trzecie miejsce. Wartość jej majątku szacowany jest na dwa miliardy zł.
Grażyna Kulczyk rzadko pojawiała się publicznie. Jeśli decydowała się na udział w wydarzeniach, to zazwyczaj były one związane z kulturą i sztuką. Ostatni raz fotoreporterzy uchwycili ją na zdjęciach w październiku 2023 r. podczas briefingu prasowego, który dotyczył przekazania dzieła Piotra Uklańskiego "The Year We Made Contact" Teatrowi Muzycznemu w Poznaniu. W maju natomiast wzięła udział w inauguracji Omenaa Art Foundation - fundacji założonej przez Omenę Mensah.