Jak czytamy, zgodnie z polskimi przepisami służby mają dostęp do billingów, którymi dysponują operatorzy. "Mimo jednolitego orzecznictwa unijnego trybunału ustawodawca od lat ignoruje tę sprzeczność" - podaje dziennik.
W opinii prawników, może stać się to powodem uznawania przez sądy dowodów z billingów za niedopuszczalne, jako pozyskane przez funkcjonariuszy publicznych z naruszeniem przepisów. Co dalej? Jak podaje "DGP", Polsce grozi postępowanie ze strony Komisji Europejskiej w tej sprawie.
Służby bezprawnie inwigilują Polaków?
Gazeta wyjaśnia, że zgodnie z naszymi przepisami, operatorzy mają obowiązek przez rok przechowywać dane pozwalające ustalić do kogo dzwoniliśmy, gdzie przebywaliśmy, a także jakie strony internetowe odwiedziliśmy.
O odniesienie się do sprawy gazeta poprosiła ministra ds. cyfryzacji, MSWiA. W obu przypadkach nie otrzymała odpowiedzi.