Marcin Walków, money.pl: Plastik jest na cenzurowanym. Jak to wpływa na plany Lego, producenta plastikowych klocków?
Tim Brooks, wiceprezes Lego ds. odpowiedzialności środowiskowej: Plastik to dla nas świetny materiał, powiedzmy to sobie jasno. Jest bezpieczny i pozwala tworzyć nam trwałe zabawki. To jest klocek lego, który ma przetrwać pokolenia. Do dziś klocki wyprodukowane w latach 50. łączą się z tymi wytwarzanymi obecnie. Tak rozumiany plastik jest dobry. Podjęliśmy zobowiązanie, by plastik był pozyskiwany odpowiedzialnie i produkowany z materiałów przyjaźniejszych dla środowiska. Ten plastik, który chcemy wyeliminować, to plastik jednorazowego użytku, czyli przede wszystkim opakowania.
W jednym zestawie potrafi być nawet kilkadziesiąt foliowych woreczków. Teraz Lego zastępuje je papierowymi torebkami. Co mówią o tym klienci?
Jeszcze w tym roku papierowe torebki pojawią się w pierwszych zestawach. Na razie przeszliśmy etap badań rynkowych, testów z dziećmi i dorosłymi. Jak się okazało, torebka z papieru jest łatwiejsza do otwarcia dla młodych budowniczych. Nie potrzebują nożyczek ani pomocy dorosłych. Niektóre z torebek będą miały poszerzane dno, co pozwoli im samodzielnie stać. Dzięki temu będzie można z nich korzystać podczas budowania np. do segregowania klocków albo ich sprzątnięcia ze stołu, gdy nadejdzie czas kolacji. Braliśmy pod uwagę alternatywy w postaci tacek lub pudełek. Analizowaliśmy jednak, ile dodatkowych materiałów trzeba będzie wprowadzić do obiegu, jak to wpłynie na wielkość opakowania, wagę zestawu i koszty.
W przypadku klocków znalezienie alternatywy będzie trudniejsze. Na rynku są już elementy z surowców roślinnych, miększe, giętsze. W elementach roślinnych to wręcz pożądane, a w przypadku klocków konstrukcyjnych? Jak zapewnicie, że plastik bardziej eko, zapewni tę samą jakość i trwałość?
Dotknął pan bardzo ważnej kwestii. Wykorzystujemy 20 różnych materiałów do produkcji klocków. Te miększe i elastyczniejsze powstają z polietylenu. Obecnie pozyskaliśmy biopolietylen, produkowany z trzciny cukrowej. Pozwala nam tworzyć 150 różnych elementów i kształtów: drzew, krzewów, skrzydeł smoków, wędek.
Jeśli jednak klocek jest twardy i solidny, to na pewno powstał nie z polietylenu, a z ABS. To inny materiał. Odpowiada za 80 proc. produkcji klocków pod względem wagi. I obecnie pracujemy nad znalezieniem eko-odpowiednika właśnie dla ABS. Szukamy surowca pozyskiwanego odpowiedzialniej albo materiału alternatywnego. Tu na scenę wkraczają klocki produkowane z przetworzonych plastikowych butelek PET.
Ile butelek PET potrzeba, by wyprodukować klocek Lego?
Plastikowa butelka o pojemności jednego litra wystarcza do wyprodukowania 10 klocków 2x4. Opracowujemy też formułę, jakie składniki dodać, by był sztywniejszy, zapewniał tę samą precyzję i siłę łączenia, by zachowywał ten sam kolor. W toku testów okazuje się, że klocki z jednego materiału nie trzymają się, a z drugiego - wręcz przeciwnie, potrzeba sporej siły, by je rozdzielić. Obu sytuacji chcemy uniknąć.
Testujemy też, jak materiał zachowuje się z upływem lat, pod wpływem wysokich temperatur. Sprawdzamy to w piekarniku, co symuluje warunki odpowiadające pozostawieniu pudełka klocków za szybą samochodu w upalny dzień, albo eksponowaniu zestawu przez wiele lat na słonecznym parapecie południowego okna. Klocki przechodzą wiele testów. W jednego z nich pokrywamy klocki Lego masłem.
Dlaczego?
Bo wiemy, że dzieci, gdy bawią się klockami w czasie lub tuż po posiłku, mają często ubrudzone masłem ręce. Sprawdzamy więc, jak tłuszcz reaguje, jaka jest łatwość posługiwania się wówczas klockami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co jeszcze dzieje się z klockami w rękach klientów?
Wiemy, że myją je w zmywarkach. Nie zalecamy tego - sugerujemy ręczne mycie naszych klocków. Powiedziałem już o wystawieniu klocków na działanie wysokich temperatur. Ale z drugiej strony budują też z nich jak najwyższe wieże, zatem muszą być wytrzymałe i stabilne, odporne na ściskanie. I bardzo dobrze - chcemy, żeby zabawa klockami lego była naprawdę fajnym, kreatywnym doświadczeniem. Zresztą, sam budowałem z moich klocków spadochrony, samoloty i… wyrzucałem je przez okno.
Jak alternatywne surowce do produkcji klocków wpłyną na koszty produkcji i ceny zestawów? To, co jest "eko", zazwyczaj jest droższe.
Nie zawsze, bo są też niektóre materiały, które są tańsze w produkcji. Szukamy właściwej proporcji i pamiętamy o tym, by zachować pewną spójność i stałość cen dla naszych konsumentów. Na szczęście jako firma rodzinna możemy myśleć i planować w dłuższej, a nie tylko krótkoterminowej perspektywie.
Lego zaczynało 90 lat temu od wytwarzania drewnianych zabawek. Czy pod wpływem ekorewolucji ten surowiec może wrócić do produkcji klocków?
Lata temu produkowaliśmy drewniane klocki, ale problemem była kwestia wytrzymałości, trwałości. Wtedy firma przestawiła się na plastikowe klocki z ABS. Badaliśmy też surowce pozyskiwane z trzciny cukrowej, kukurydzy, pszenicy. Przyglądamy się też m.in. celulozie pozyskiwanej z pulpy drzewnej. To byłoby pewne zatoczenie kręgu w naszej historii, jeśli wrócilibyśmy do wykorzystywania drewna w nowej postaci.
Autor: Marcin Walków, dziennikarz money.pl