W lipcu 2023 r. w centrum Lublina doszło do tragicznego wypadku na budowie hotelu. 17-latek zginął, gdy zawaliła się na niego ściana. Proces w tej sprawie rozpoczął się 19 listopada. Oskarżeni, właściciel firmy budowlanej Stanisław K. oraz brygadzista Kshyshtof Cz., nie przyznali się do winy - pisze kurierlubelski.pl.
Prace budowlane bez nadzoru
Podczas pierwszej rozprawy oskarżeni podkreślali, że ich firma miała wykonywać jedynie prace zbrojeniowe i ciesielskie, a nie wyburzeniowe. 17-latek i jego kolega zostali zatrudnieni do prac porządkowych. Brygadzista zeznał, że nie zlecał im wyburzania ścian i nie był świadkiem wypadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledczy ustalili, że chłopcy podjęli się wyburzenia ściany działowej, co miało miejsce 25 lipca. Brygadzista miał wyrazić zgodę na te prace i udzielić instrukcji, po czym opuścił miejsce zdarzenia. W wyniku niekontrolowanego wyburzenia, ściana zawaliła się, przygniatając jednego z chłopców.
Brak nadzoru i zaniedbania
Prokuratura oskarża pracodawcę i brygadzistę o niedopełnienie obowiązków i naruszenie zasad BHP. Młodociani pracownicy zostali dopuszczeni do ciężkich prac bez odpowiedniego nadzoru. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci były rozległe obrażenia klatki piersiowej.
Proces ma być kontynuowany 14 stycznia, kiedy to przesłuchani zostaną świadkowie. Oskarżonym grozi do 5 lat więzienia.