Bieszczadzcy leśnicy trafili na niecodzienne znalezisko, o którym poinformowali na swoim Facebooku. Na terenie leśnictwa Orelec nieustalone jak na razie osoby wyrzuciły kilkanaście kilogramów ”oscypków”.
Znalezisko nie dość, że potwornie śmierdziało, to mogło też stanowić śmiertelne zagrożenie dla dzikich zwierząt.
Leśnicy ustalają tożsamość sprawcy. Mają w tym pomóc fotopułapki, dzięki którym, być może uda się ustalić, kto potraktował las jak śmietnik i pozbył się kilogramów sera.
Leśnicy zwrócili się do wszystkich z bardzo prosty, ale też ważnym apelem: "wspólnie dbajmy o dobro, jakie nam powierzono”.