Inteligentne śmietniki T-Master ELMO mają nauczyć mieszkańców Ciechanowa lepiej segregować śmieci. Pojemniki otwierane są przy pomocy naklejek z kodami i same ważą posegregowane odpady.
Po co to wszystko? Miasto chce, aby mieszkańcy wyrzucali śmieci zgodnie ze złożonymi deklaracjami. Opłata za śmieci segregowane jest niższa niż za zmieszane, co może być pokusą do nadużyć. Inteligentne śmietniki mają temu zapobiec. W Ciechanowie ruszył już pilotażowy program. Bierze w nim udział jedno osiedle - łącznie 336 gospodarstw domowych.
Czy śmietniki pilnujące mieszkańców to przyszłość? Jakub Sprusiński z firmy T4B, która opracowała pomysł, przekonuje, że tak. Zaznacza, że po pierwszych prezentacjach zainteresowanie jest ogromne. - Mamy odzew z kilkunastu miejscowości, są wśród nich duże miasta, w których mieszka ponad 100 tys. mieszkańców - mówi. Oprócz samorządowców, dzwonią także przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowych. - I oni uważają, że taki śmietnik może rozwiązać wiele ich problemów - dodaje.
Obejrzyj: Pomysł na Biznes: Manufaktura torebek inna niż wszystkie
Na jakie koszty trzeba się przygotować, jeśli chce się wdrożyć pomysł? Urząd Miejski w Ciechanowie informuje, że na razie ruszył pilotaż, w ramach którego firma chce sprawdzić swój pomysł w praktyce, więc miasto za to nie płaci nic.
A co na ten temat myślą przedstawiciele dużych miast? Unia Metropolii Polskich jeszcze nie ma zdania. Zaznacza jednak, że segregacja odpadów to problem w każdym dużym mieście m.in. dlatego, że ludzie podchodzą do tego obowiązku niechlujnie.
Pomysłodawcom inteligentnych śmietników kibicuje z kolei Związek Miast Polskich. Jego rzeczniczka przypomina uważa jednak, że inteligentne śmietniki wszystkich problemów nie rozwiążą. Joanna Proniewicz tłumaczy, że potrzebna jest nowelizacja całego prawa dotyczącego gospodarki odpadami. Bo przecież takie śmietniki nie zbudują na przykład rynku odbiorców odzyskiwanych surowców wtórnych oraz nie sprawią, że producenci opakowań sięgną po bardziej ekologiczne rozwiązania.
"Zobaczymy za pół roku"
Krzysztof Choromański, ekspert ZMP, przypomina, że pomysłów na rozwiązanie problemów związanych z segregacją było mnóstwo. - Były specjalne ekodomki, w Warszawie był nawet pomysł, by to bezdomni zabierali odpady spod drzwi. Ale te pomysły nie wypaliły - mówi.
Zaznacza, że branża odpadowa, wbrew pozorom, jest bardzo skomplikowaną plątaniną interesów. I również z tego powodu trudno tu o wprowadzenie innowacji. - Zwykle każda innowacja w tej branży oznacza mniej pieniędzy dla jakiś firm zajmujących się odpadami - mówi ekspert. A one umieją nieźle lobbować w urzędach na swoją korzyść.
Ekspert Związku Miast Polskich dodaje, że inicjatywie z Ciechanowa kibicuje. - Wiele podobnych inicjatyw zostaje tylko na papierze. Ale w tym przypadku pomysł jest realizowany. Dzięki temu na pewno będzie łatwiej go "sprzedać" w innych miastach - uważa.
- Nie jest jednak tak, że inteligentne śmietniki muszą się każdemu spodobać. Bo jednak taka kontrola tego, co ludzie wyrzucają, dla niektórych może być formą inwigilacji. Ale jestem ciekawy, co z tego wyjdzie. Za pół roku powinniśmy pojechać do Ciechanowa i zobaczyć, czy się to przyjęło. Na początku pilotażu trudno to wszystkie oceniać - dodaje Krzysztof Choromański.
Firma T4B przekonuje natomiast, że pomysł jest innowacją na skalę światową. - Mamy nadzieję, że przyjmie się nie tylko w Polsce, ale również i za granicą - mówi Jakub Sprusiński.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl