Prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz pełnomocnik premiera ds. programu "Czyste Powietrze" Piotr Woźny bardzo konkretnie rzuca datami, dotyczącymi walki ze smogiem w Polsce. - Na dobre ze smogiem pożegnamy się w 2028 r. To bardzo realna perspektywa. Gdybyśmy zajęli się tym w 2000 r., kiedy Najwyższa Izba Kontroli napisała w raporcie, że mamy fatalną jakość powietrza, to w 2010 r. moglibyśmy świętować odejście od smogu. Premier Morawiecki jest pierwszym premierem, który powiedział o smogu w swoim expose - powiedział w rozmowie z Radiem ZET Piotr Woźny.
Czytaj też: Jerzy Stuhr wygrał proces o smog
Nadzorujący rządowy program "Czyste Powietrze" zapewnia, że program się dopiero rozkręca, bo to dopiero pierwszy rok jego funkcjonowania. Woźny zachęca też Polaków do wymiany przestarzałych pieców grzewczych, tak zwanych kopciuchów, na te ekologiczne. - Wymiana 3 mln pieców to jest nasz cel. Daje to przeciętnie 300 tys. pieców rocznie, jak się to rozłoży na 10 lat programu. Obecnie mamy 80 tys. złożonych wniosków, czyli tyle gospodarstw domowych zdecydowało się na wymianę pieca. Ponad 40 tys. wniosków zostało zaakceptowanych, a 35 tys. umów jest już podpisanych - wylicza szef NFOŚiGW.
Woźny dodaje, że termin realizacji programu zależy też od przystępujących do niego obywateli. Najpierw muszą wymienić instalację, dopiero później dostaną pieniądze z dotacji. Na realizację umowy mają 24 miesiące. - Najpierw wymiana pieca, później dotacja. Dopiero po rozliczeniu umów będę wiedział, ile konkretnie pieców zostało już wymienionych – tłumaczy.
Pełnomocnik premiera podkreśla, że dofinansowanie na wymianę pieca czy termomodernizację domu to jedna noga programu "Czyste Powietrze", drugą jest "powszechna termomodernizacyjna ulga podatkowa", która obowiązuje od 1 stycznia 2019 r. - Do 53 tys. zł, kupując fotowoltaikę, pompę ciepła, solary, piece gazowe, można odliczyć to od podatku dochodowego od osób fizycznych. Uważam, że będą to co najmniej 2 mld zł. 30 kwietnia 2020 r. będziemy wiedzieli, ile Polacy odpisali od tej ulgi, wtedy też możemy powiedzieć, ile środków publicznych zostało przeznaczonych na walkę ze smogiem - wyjaśnia Piotr Woźny.
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny
W rozmowie z Radiem ZET Piotr Woźny odniósł się też do Młodzieżowego Strajku Klimatycznego oraz słów byłego szefa resortu środowiska Jana Szyszki. Ten twierdzi, że spontaniczne młodzieżowe strajki były zorganizowane, dlatego sprawą powinny zająć się organy ścigania. - Nie sposób, żeby to nie było niezorganizowane, bo wyprowadzić kilkanaście tysięcy ludzi na ulice to trzeba się zorganizować. Brałem udział w tym strajku, zawyżałem średnią wieku - mam 48 lat. Nie powinno się karać tych ludzi, to jest jakiś żart z tym karaniem - twierdzi pełnomocnik premiera.
Czytaj także: Pozew ws. klimatu wobec państwowej spółki
Jak dodaje, rozumie postulaty młodych protestujących i wspiera ich działania. - Kiedy miałem 17 lat pojechałem na Róbrege do Warszawy, kiedy miałem 18 lat byłem punkowcem i jeździłem do Jarocina. Ci ludzie mają 15-16 lat i wychodzą na ulice, żeby protestować przeciwko zmianom klimatu. Absolutnie ich rozumiem. Starsi, rodzice i dziadkowie tych dzieci, powinni wsłuchać się w to, co ci młodzi ludzie mówią. Bo naszym obowiązkiem jest pozostawić po sobie ten świat w takim stanie, jak go zastaliśmy, a może nawet lepszym - powiedział Piotr Woźny, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl