Przed Ankudowicz już inna aktorka, Grażyna Wolszczak, wygrała proces o smog, który wytoczyła polskiemu państwu. Sąd uznał, że naruszono dobra osobiste powódki i z całą pewnością można mówić o krzywdzie.
Na mocy wyroku Ministerstwo Środowiska i Ministerstwo Energii musiały zapłacić 5 tys. zł na krakowskie Stowarzyszenie Unicorn. "Państwo walczyło ze smogiem, ale albo za mało, albo za późno. Naruszono dobra osobiste powódki, z całą pewnością można mówić o krzywdzie" - stwierdził sąd.
Pozew Katarzyny Ankudowicz dotyczy, podobnie jak w poprzednich przypadkach, odpowiedzialności państwa za zanieczyszczenie powietrza i naruszenie przez to dóbr osobistych. Aktorka żąda 10 tys. zł. Sumę tę chce przekazać na rzecz jednego ze stołecznych hospicjów.
Pełnomocnik aktorki podczas procesu wnosił o więcej czasu dla pozwanych, by ci mogli odnieść się do faktów potwierdzajacych przekroczenia norm dobowych w Polsce w ostanim czasie. Władze Warszawy i reprezentujący Skarb Państwa mają też odpowiedzieć, czy kwestionują raport NIK o jakości powietrza w naszym kraju.
Obecny na sali reprezentant Warszawy bronił się przekonując, że stan powietrza w głównej mierze zależy do warunków pogodowych. Kolejna rozprawa w tej sprawie już 24 kwietnia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl