Akcje Snapa we wtorek tanieją o 40,68 proc., co jest największym jednodniowym spadkiem w krótkiej historii tej spółki na giełdzie, notowanej na rynku od 2017 r. Tym samym kapitalizacja firmy spadła z ok. 38 mld dol. w poniedziałek do obecnych 21 mld dol. - czyli straciła na wartości ok. 17 mld dol.
Załamanie kursu Snapa na giełdzie. Razem z nim tracą Facebook, Google, Twitter i Pinterest
Ogromny spadek to reakcja inwestorów na wypowiedź CEO Snapa, Evana Spiegela, który dzień wcześniej ostrzegł, że spółka prawdopodobnie nie osiągnie przychodów i zysków prognozowanych na obecny kwartał. Dodatkowo, właściciel Snapchata ma znacznie zmniejszyć skalę zatrudnienia w tym roku - do ok. 10 proc. Spiegel tłumaczył te problemy otoczeniem makroekonomicznym: rosnącą inflacją, stopami procentowymi, problemami z łańcuchami dostaw i wojną w Ukrainie.
Na tę pesymistyczną prognozę inwestorzy zareagowali odwrotem od w zasadzie wszystkich dużych spółek zajmujących się mediami społecznościowymi. W efekcie we wtorek spadki zaliczały też:
- Meta (właściciel Facebooka): -9,96 proc.;
- Twitter: -3,88 proc.;
- Pinterest: -26,89 proc.;
- Google: -7,10 proc.
Łącznie kapitalizacja wszystkich powyższych platform, ze Snapem włącznie, zmalała o ok. 165 mld dol. w jeden dzień. Pesymistyczna prognoza od Snapa to już kolejne w tym roku wydarzenie, które stawia pod znakiem zapytania kondycję platform społecznościowych - wcześniej, w lutym, Facebook po raz pierwszy w historii zaraportował spadek średniej dziennej liczby użytkowników.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Spadki te pociągnęły za sobą cały indeks Nasdaq 100, który we wtorek traci ok. 2,7 proc., po tym jak w poniedziałek nieco odbijał. Łącznie indeks ten zniżkuje od początku roku o 28 proc.