"Solidarność" jest przeciwna wyeliminowaniu z polskiego rynku tzw. ekogroszków, które produkowane są przez polskie spółki węglowe. Ma to uniemożliwić, zdaniem związkowców, realizację inwestycji zapisanych w umowie społecznej o transformacji górnictwa.
Związek skierował swoje stanowisko do premiera Mateusza Morawieckiego. Związkowcy z górniczej oraz śląsko-dąbrowskiej Solidarności zapowiedzieli akcję protestacyjną, jeżeli projekt nie zostanie wycofany.
Rząd walczy z ekogroszkiem
Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska ws. wymagań jakościowych dla paliw stałych. Propozycja przewiduje zaostrzenie norm dla paliw stałych stosowanych do ogrzewania domów. Chodzi m.in. o zmniejszenie udziału siarki i popiołu w sprzedawanym węglu oraz zastąpienie nazw ekogroszek czy ekomiał innymi. Przedrostek eko miał wprowadzać konsumentów w błąd.
"Solidarność" krytykuje normy jakościowe opału
Zdaniem związkowców z "S", projekt rozporządzenia skonstruowano w sposób eliminujący ze sprzedaży najwyższej jakości sortymenty węgla opałowego produkowanego przez polskie kopalnie, czyli tzw. ekogroszki. W stanowisku zaadresowanym do szefa rządu szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz oraz lider górniczej "S" Bogusław Hutek nazwali projekt resortu klimatu skandalicznym i zażądali jego wycofania.
"Jednocześnie przestrzegamy, że kontynuacja konfrontacyjnej polityki prowadzonej przez ministra Michała Kurtykę i jego podwładnych spowoduje gwałtowny wzrost niepokojów społecznych wśród pracowników sektora wydobywczego i jego otoczenia, co zmusi nas do podjęcia wszelkich przewidzianych prawem działań protestacyjnych" - czytamy w stanowisku związkowców.
Związkowcy oceniają, iż proponowane przez resort klimatu zmiany przekreślą przeprowadzone w ostatnich latach, warte setki milionów złotych inwestycje spółek węglowych w budowę infrastruktury umożliwiającej produkcję ekogroszków. Sama Polska Grupa Górnicza dostarcza na rynek ok. 700 tys. ton tego typu paliw.