W większości firm bukmacherskich można obstawiać nie tylko wyniki wydarzeń sportowych, ale i innych "akcji". Wyjątkiem nie są tu wybory prezydenckie. Co ciekawe – wbrew przewidywaniom całego sztabu sondażowni – bukmacherzy mają swojego faworyta. Jest nim Andrzej Duda.
Na przykład według klientów STS Andrzej Duda zdobędzie 51,25 proc. głosów, natomiast Rafał Trzaskowski 48,75 proc. Ale typy klientów STS były zmienne. Tuż po I turze wyborów prezydenckich (29 czerwca – 3 lipca) aż 60,61 proc. graczy typowało zwycięstwo Andrzeja Dudy. Od 4 lipca rozpoczęła się wyraźna zmiana w zachowaniu graczy i urzędujący prezydent był typowany przez 51,34 proc. graczy (4-9 lipca). Zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego w tym czasie obstawiało 48,66 proc.
W dniu 8 lipca aż 56 proc. klientów STS obstawiło zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego. Jednak od 9 lipca znów zdecydowana większość graczy – blisko 58 proc. – zaczęła wskazywać Andrzeja Dudę jako zwycięzcę wyborów. Finalnie na reelekcję Andrzeja Dudę postawiło 51,59 proc. grających, natomiast na Rafała Trzaskowskiego 48,41 proc. obstawiających.
Ile można wygrać?
Zakłady zawierane są na konkretny moment a kursy nie są sztywno ustawione i zmieniają się w czasie. Na przykład w Fortunie obecnie kurs na Rafała Trzaskowskiego przekracza 2,6. Co to znaczy? Jeśli na kandydata KO postawimy złotówkę a ten pokona rywala, my zarobimy co najmniej 2,60 zł. Uwaga - wysokość wygranych podajemy bez podatków i opłat, są więc to wartości przybliżone.
Z kolei w przypadku Andrzeja Dudy kursy wahają się w okolicach 1,5. Czyli każdy postawiony na niego pieniądz zwróci się półtora raza. To o wiele mniej, niż w przypadku Trzaskowskiego. Oznacza to, że wygrana Dudy byłaby mniejszym zaskoczeniem i to na niego stawiają analitycy firm bukmacherskich.
Z drugiej jednak strony obstawienie Trzaskowskiego może być bardziej opłacalne – oczywiście pod warunkiem, że ten wygra wybory.
To niejedyna rzecz, jaką można obstawiać. W zależności od bukmachera, można też pokusić się o przewidzenie różnicy procentowej między kandydatami i to nie tylko ogólnie, ale i w poszczególnych miastach czy województwach. Taką możliwość daje na przykład STS.
Z kolei w firmie Betclic można obstawić także frekwencję w tych wyborach. Obecnie bukmacher prognozuje, że nie przekroczy ona 65 procent – taka odpowiedź jest premiowana najniższą wygraną. Ale większość opcji oscyluje właśnie w granicach 65 proc., więc specjaliści spodziewają się najazdu wyborców na lokale komisji.
Gracze chętnie typują również szanse na zwycięstwo kandydatów w tzw. bitwie wojewódzkiej. Jeżeli urzędujący prezydent wygra w 10 województwach, a Rafał Trzaskowski w 6 to gracz, który obstawi 100 zł na taki przebieg wyborów może wygrać aż 1760 zł (kurs 20.00 w firmie STS). W przypadku podziału województw po równo (8:8) między obu kandydatów stawiając 100 zł na taki wynik można wygrać 880 zł (kurs 10.00). Jeżeli jednak Rafał Trzaskowski wygra w 10 województwach gracz przy stuzłotowej stawce zakładu może liczyć na wygraną w wysokości 176 zł (kurs 2.00)
Podsumowując – z szybkiej analizy zakładów wynika, że bukmacherzy stawiają zdecydowanie na Andrzeja Dudę. Jego kurs waha się od 1,4 do 1,7, z kolei Rafał Trzaskowski na fotelu prezydenta byłby nieco większą niespodzianką (kurs od 2,2 do 2,7). Warto zauważyć, że wielu bukmacherów dość trafnie wytypowało wyniki pierwszej tury wyborów.
Na podstawie wyborów klientów STS można nawet przeanalizować poparcie obu kandydatów w poszczególnych województwach. Sugerując się typami klientów STS największym bastionem Andrzeja Duda są województwa podkarpackie (zwycięstwo Andrzeja Dudy typuje 70,61 proc. graczy) i świętokrzyskie (66,26 proc. graczy obstawia reelekcję). Rafał Trzaskowski zostanie prezydentem zdaniem klientów STS w województwie pomorskim (56,99 proc. graczy typuje jego zwycięstwo) i dolnośląskim (55,48 proc. klientów obstawia zwycięstwo Trzaskowskiego).
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie