Już kilka lat temu w nadmorskim kurorcie pojawiły się plakaty skierowane do turystów, którzy nie tylko po plaży, ale także po mieście chodzą bez koszulki, a czasami w samych slipkach.
- Goły brzuch i goła klata to nie jest elegancja - wypowiedź prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego cytuje "Gazeta Wyborcza".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Taka polityka może się zemścić. Część ludzi przestała być w Sopocie mile widziana, więc jadą tam, gdzie jak mają ochotę, to pójdą po wodę do sklepu w samych kąpielówkach. W upale, w miejscowości nadmorskiej, to chyba powinna być norma - mówi "Gazecie Wyborczej", menedżer w jednej z sopockich restauracji.
Miasto zwraca uwagę turystom także na uszanowanie spokoju sąsiadów, czystość czy prawidłowe parkowanie.
Sopot ma spore aspiracje
Sopot przez wielu uznawany jest za drogi kurort, nie na kieszeń wszystkich turystów. Zapytaliśmy prezydenta miasta, czy zgadza się z taką opinią.
- Za dobrą jakość musi być dobra cena. Jest troszkę drożej, bo jest dużo lepiej - przekonywał w czerwcu w rozmowie z money.pl prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Dodał też, że turystów pomimo kryzysu nie ma mniej, ale przyznaje, że ludzie przyjeżdżają na krócej. - Zdecydowanie jest mniej takich tygodniowych przyjazdów, raczej są przedłużone weekendy. Nie ma co ukrywać, że ta sytuacja finansowa jest trudniejsza - dodaje prezydent Sopotu.