O sprawie pisze "Tygodnik Podhalański". Grupa ok. 100 turystów utknęła w nocy na peronie. Pociąg "Podhalanin" opóźnił się o ok. 3 godziny.
Dworzec jest w remoncie, dlatego turyści musieli koczować na peronie, bez dostępu do poczekalni, czy choćby toalet.
Jeden z pasażerów zwrócił się do PKP z reklamacją, którą częściowo uznano. Mężczyzna dostał z powrotem połowę kwoty, za którą kupił bilet.
Dlaczego? Bo zdaniem PKP nie da się jednoznacznie stwierdzić, kto zawinił.
"Zasadniczą przyczyną opóźnienia ww. pociągu było wtórne utknięcie samochodu ciężarowego na przejeździe kolejowym kategorii „C” na szlaku Osielec – Jordanów. Z uwagi na ww. przyczynę, nie można było określić precyzyjnie wielkości opóźnienia ww. pociągu, a zatem komunikaty wygłaszane na dworcu w Zakopanem określały jedynie przybliżoną wielkość opóźnienia ww. pociągu" - odpisuje PKP Intercity w odpowiedzi na pytania zadane przez "Tygodnik Podhalański".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl