Jak mówi Morawiecki, na podwyżkę cen materiałów budowlanych, podobnie jak we wszystkich przemysłach energochłonnych, wpływają podwyżki ceny emisji dwutlenku węgla.
"Jeszcze cztery lata temu uprawnienia kosztowały 7 euro, a dzisiaj to jest ponad 70 euro za tonę. Dziesięciokrotny wzrost" – zauważył Morawiecki.
Premier chce zmian
To – jak twierdzi premier – "automatycznie przekłada się na wyższe koszty żywności, wyższe koszty transportu, wyższe koszty właśnie materiałów budowlanych".
"Na posiedzeniu Rady Europejskiej w połowie grudnia zaproponuję, aby zaprzestać możliwości spekulowania uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla, czyli żeby tylko podmioty energochłonne i inne, które muszą mieć uprawnienia do dwutlenku węgla, mogły nimi handlować, a nie na przykład banki czy fundusze inwestycyjne, które spekulują i w związku z tym windują ceny jeszcze wyżej" – dodał.
Budowa droga jak nigdy
Ceny materiałów budowlanych wystrzeliły w ostatnim roku do poziomów, jakich od dawna nie widzieliśmy. Jak wynika z analizy Grupy PSB Handel, średnio ceny wzrosły o 20,5 proc. w ciągu roku.
Najbardziej podrożały płyty OSB, bo aż o 101 proc. Wzrosty cen odnotowano we wszystkich 20 grupach towarowych.