Jak rynek oceniłby stabilność przedsiębiorstwa? Jak taka ocena przekłada się na wartość rynkową spółki? Jakie jest ryzyko finansowania jej działań? Czy prognozy odnośnie kosztów finansowania i jego dostępności są realne? Jak różne scenariusze rozwoju mogą przełożyć się na wartość czy sytuację rynkową przedsiębiorstwa? To pytania, na które CFO muszą szukać odpowiedzi, by skutecznie prowadzić firmę, stale zwiększając jej wartość, co – szczególnie w tak zmiennej sytuacji rynkowej – jest co najmniej trudne.
Polskie spółki są postrzegane jako mniej wiarygodne finansowo niż spółki z krajów Europy zachodniej czy USA, co najlepiej widać przy kosztach obsługi zadłużenia. Jak wyliczyli eksperci PwC, w 2022 r. dla 5-letniego długu denominowanego w PLN średnio te koszty były u nas o 1,8 proc. wyższe (w porównaniu do kosztów ponoszonych przez przedsiębiorstwa o ocenie ratingowej zbliżonej do spółek działających w Europie Zachodniej). Zadłużenie 20 największych niefinansowych polskich spółek notowanych na GPW to niemal 115 mld zł – koszt finansowania jest więc dla nich wyższy o 2,1 mld zł niż dla średniej zachodniej.
Wiarygodność finansowa wpływa też na wartość spółki. Gdyby rating 20 największych polskich spółek notowanych na GPW wzrósł o jeden poziom, ich łączna wartość mogłaby się zwiększyć o około 16 mld zł. To mniej więcej tyle, ile wynosi wartość sumy kapitalizacji Tauronu, ENEI, Grupy Azoty i Grupy Żywiec.
Rating dostępny dla wszystkich
PwC w powyżej cytowanych obliczeniach posłużyło się autorskim systemem ratingowym, przygotowanym właśnie po to, by dać szansę większej liczbie spółek na dokładne i rzetelne określenie własnej wiarygodności finansowej.
– Syntetyczny rating kredytowy jest dostępny praktycznie dla każdego przedsiębiorstwa. Dotychczas główną barierą dostępu do wiarygodnych ocen kredytowych była ich cena. W Polsce jest dosłownie kilka przedsiębiorstw, które posiadają rating kredytowy nadany przez topowe agencje ratingowe – wyjaśnia Damian Gośliński, dyrektor w zespole doradztwa transakcyjnego PwC Polska. – My de facto demokratyzujemy dostęp do takiej analizy. Dzięki zastosowaniu unikalnych narzędzi możemy oferować nasze usługi w konkurencyjnych cenach i jednocześnie zapewnić najwyższą jakość – dodaje.
Ocena wyrażana jest za pomocą 19-stopniowej skali, od AAA (najniższe ryzyko kredytowe) do CCC- (bardzo wysokie ryzyko kredytowe).
Nasz syntetyczny rating kredytowy określa m. in. ryzyko bankructwa danego przedsiębiorstwa – wyjaśnia Damian Gośliński. – Jeśli mamy rating na poziomie CCC, to prawdopodobieństwo bankructwa dla danego przedsiębiorstwa wynosi ok. 50 proc. w ciągu pięciu lat. Dla decyzji o udzieleniu pożyczki takiemu przedsiębiorstwu czy też inwestycji w same akcje lub udziały ma to fundamentalne znaczenie.
Co ważne, nasze analizy pokazały, że odsetek spółek o znaczącym ryzyku kredytowym jest w Polsce relatywnie wysoki. Nawet w przypadku spółek niefinansowych wchodzących w skład indeksu WIG, ponad 10% przedsiębiorstw ma rating na poziomie CCC - dodaje Daniel Jędrzejczyk, menedżer w zespole doradztwa transakcyjnego PwC Polska.
Scenariusz na każdą okoliczność
Spółka, która zdecyduje się skorzystać z syntetycznego ratingu PwC, może otrzymać nie tylko rzetelną wycenę kosztów długu i analizę dostępnych dla niej źródeł finansowania, ale też odpowiedź na pytanie o skutki planowanych decyzji inwestycyjnych.
– Badamy różne scenariusze rozwoju danego przedsiębiorstwa, np. plany dużej inwestycji w moce produkcyjne, przejęcia konkurenta lub utrzymanie obecnej skali działalności– wyjaśnia Piotr Rudzki, partner w zespole doradztwa transakcyjnego PwC Polska. – Dzięki analizie różnych scenariuszy jesteśmy w stanie pomóc danemu przedsiębiorstwu w wyborze drogi maksymalizującej jego wartość i koszty finansowania.
Analiza scenariuszowa przydatna jest nie tylko na etapie planowania i wyboru danego działania, ale też na etapie wdrożenia planów. Kiedy nie wszystko idzie zgodnie z założeniami, przedsiębiorstwo jest przygotowane na najmniej korzystny rozwój wydarzeń i może skutecznie i szybko reagować.
Dla wielu spółek przygotowanie ratingu syntetycznego może więc być rodzajem próby przed przeprowadzeniem określonych działań. Dlatego nawet te firmy, które być może obawiają się takiego egzaminu, nie chcąc mierzyć się z rynkową prawdą, powinny jak najszybciej zdecydować się na taki sprawdzian.
– Im szybciej wiemy jak naprawdę wygląda obiektywna ocena przedsiębiorstwa, tym lepiej. Możemy dzięki temu sprawniej zareagować – mówi Gośliński. – Wyobraźmy sobie sytuację, w której firma będzie zmuszona do rolowania swojego zadłużenie za rok. Im szybciej będzie wiedziała, jak rynek ocenia jej sytuację finansową, tym lepiej może planować swoje działania. Szczególnie w tak niepewnych czasach jest to być albo nie być dla tej firmy. Bo jeśli pójdzie na rynek zbyt późno i nieprzygotowana to ten może wycenić jej ryzyko bardzo wysoko i wtedy firma będzie miała olbrzymie problemy z jego obsługą.
Jakość na najwyższym poziomie
Eksperci PwC dokonują tych wszystkich analiz korzystając z Debt Valuation Platform (DVP), stworzonego przez siebie narzędzia wykorzystującego inteligentne algorytmy, sprawdzone dane rynkowe oraz unikalną metodykę analiz i wycen.
– W tej chwili używamy tego narzędzia wewnętrznie, w pełni je kontrolując, ale docelowo chcemy, aby było dostępne w formie aplikacji dla klienta – dodaje Daniel Jędrzejczyk.
W sprawach tak istotnych jak ratingi kredytowe nie ma miejsca na niedokładności, dlatego zanim usługa PwC ujrzała światło dzienne przeprowadzono wiele testów mających potwierdzić jej jakość. Wykonane symulacje dowiodły, że syntetyczny rating określał sytuację badanych przedsiębiorstw z podobną dokładnością jak pełne oceny opracowane przez największe agencje ratingowe.
WIĘCEJ INFORMACJI:
Materiał powstał przy współpracy z PwC