Od stycznia 2023 roku obowiązuje zakaz używania kopciuchów na terenie województwa mazowieckiego. Z kolei od października tego roku w Warszawie ma zostać wprowadzony zakaz spalania węgla.
Tymczasem pod koniec grudnia, po ponad pięciu latach od przyjęcia uchwały antysmogowej wniosek o stwierdzenie jej nieważności złożyła Prokuratura Krajowa, która zarzuca mazowieckiemu sejmikowi ograniczenie procesu konsultacji tylko do uzyskania opinii wójtów, burmistrzów i prezydentów miasta.
"W ocenie prokuratora zaskarżony akt przyjęty został z istotnym naruszeniem prawa, m.in. w zakresie procedury konsultowania projektowanych zamian z mieszkańcami Mazowsza. Wobec tego prokurator zobligowany był do wystąpienia do sądu administracyjnego o stwierdzenie nieważności uchwały" - poinformowało w poniedziałek biuro prasowe prokuratury.
"Ktoś na siłę szuka sposobu na unieważnienie przepisów"
Uchwała antysmogowa dla Mazowsza została przyjęta w 2017 roku. O jej wprowadzenie zabiegali także sami mieszkańcy. Pod apelem podpisało się ponad 13 tys. osób.
Według marszałka Adama Struzika zarzuty prokuratury są całkowicie bezzasadne i absurdalne. - Ze zdaniem, że Mazowsze potrzebuje uchwały antysmogowej, zgadzały się wszystkie opcje polityczne w sejmiku. Nikt wówczas nie zgłaszał uwag do procesu jej uchwalenia. Wygląda to tak, jakby ktoś na siłę szukał sposobu na unieważnienie przepisów, bez których nie ma szans na lepsze powietrze na Mazowszu. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że działania prokuratora podważają zaufanie do instytucji publicznych – komentuje.
Urząd marszałkowski, odnosząc się do zarzutu o brak konsultacji, wylicza także, że przeprowadzono je w 2017 roku dwóch etapach. W pierwszym uzyskano 80 opinii organów samorządu powiatowego i gminnego. Drugi etap obejmował przedstawienie i zebranie opinii społeczeństwa; jego efektem było blisko 2,3 tys. opinii i wniosków mieszkańców oraz organizacji pozarządowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co roku z mapy regionu znika miasto wielkości Mszczonowa
Jednocześnie, jak wynika z danych urzędu marszałkowskiego, co roku na Mazowszu z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera od 4 do 6 tys. osób.
W praktyce wygląda to tak, jakby z mapy regionu rocznie znikało miasto wielkości Mszczonowa. W 2021 r. na Mazowszu wymieniono ponad 22 tys. "kopciuchów", ale to stanowi zaledwie 4 proc. liczby kotłów do wymiany według uchwały antysmogowej.
- Polska, która od lat ma najgorsze powietrze w Europie, nie może pozwolić sobie na luzowanie regulacji antysmogowych. W przeciwnym razie za kilka miesięcy zobaczymy w szpitalnych statystykach, jak bardzo złe decyzje podjęliśmy - komentuje Weronika Michalak, dyrektorka Heal Polska.
Przypomnijmy, uchwała, której sprzeciwia się prokuratura, zakazuje palenia m.in.: mułem, węglem brunatnym, sypkim węglem kamiennym. Nakazuje także wymianę tzw. kopciuchów. Ponadto od 1 października 2023 r. ma zostać wprowadzony zakaz spalania węgla. Nowe przepisy obejmą też powiaty podwarszawskie, ale dopiero od stycznia 2028 r.