- Kwestia składki zdrowotnej to nasze być albo nie być w koalicji. Stawiamy tę sprawę bardzo twardo i bardzo jasno - powiedział Szymon Hołownia na konwencji programowej Trzeciej Drogi w sobotę i pytany o tę kwestię w poniedziałek podtrzymał ton wypowiedzi.
Jak tłumaczył "różne ogniwa koalicji akcentują to, co jest dla nich ważne". - My też chcemy to jasno zaakcentować, powiedzieć, co dla nas ważne i że chcemy do tego doprowadzić - zaznaczył marszałek.
Zwrócił też uwagę, kwestia zmiany w składce zdrowotnej jest jednym z punktów umowy koalicyjnej.
W 12. punkcie naszej umowy koalicyjnej mówimy o "odejściu od opresyjnego systemu poprzez wprowadzenie korzystnych zasad". To ma swój porządek. Skoro wszyscy, w czwórkę, zgodziliśmy się - a jest to jeden z naszych priorytetów - to zostanie wprowadzone - przkonywał Hołownia.
Zaznaczył, że część postulatów członków koalicji, są realizowane, za przykład podał podwyżki dla nauczycieli czy niższy podatek dla branży beauty, który - jak przypomniał - kosztować ma 2 mld zł.
Są postulaty, jak ten dotyczący składki zdrowotnej, które będą kosztować pieniądze. Trzeba będzie powiedzieć sobie: musimy mieć 10 mld zł, to wszystko kosztuje. Nam - Trzeciej Drodze - bardzo na tym zależy. Nadajcie temu wysoki priorytet - zaapelował.
Podkreślił, że "Trzeciej Drodze bardzo zależy na uratowaniu polskich przedsiębiorców".
Na koniec zaznaczył, że nie ma konfliktu w koalicji. - Nie ma między nami wojny i nie widać jej na horyzoncie. Spieramy się, będziemy się spierać, przyzwyczajcie się do tego - dodał.
Przypomnijmy, że premier Donald Tusk podczas kampanii obiecał obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców i osób samozatrudnionych. Teraz okazało się, że takich zmian nie będzie. Powodem ma być brak pieniędzy w budżecie. Jak pisaliśmy w money.pl, biznes apeluje: zmiany są potrzebne i to nie powierzchowne.
Zasady rozliczania składki zdrowotnej wprowadzone w Polskim Ładzie w 2022 roku spowodowały, że znacznie wzrosły obciążenia dla firm. Rząd Zjednoczonej Prawicy tłumaczył te zmiany tym, że wiele osób z wysokimi zarobkami płaciło niską składkę zdrowotną, nieproporcjonalną do wysokości dochodów. Była ona opłacana w formie ryczałtu, niezależnie od wysokości pensji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz płacona jest od dochodu bez możliwości jej odliczenia. Według ekspertów jest to ukryta forma kredytowania państwa, która w dodatku nie ma nic wspólnego z naszym zdrowiem. Stanowi także spore obciążenie.
Jest też wiele głosów mówiących, że obecne zasady naliczania składki zdrowotnej od dochodu są skrajnie niesprawiedliwe. Niektórzy przedsiębiorcy muszą płacić na ubezpieczenie zdrowotne dziesiątki lub setki tysięcy złotych.