Polsko-czeskie negocjacje dotyczące kopalni Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. Rozmowy zostały przerwane 30 września, a 5 listopada wznowione, jednak później nie były kontynuowane. Teraz ponownie pojawia się szansa na dialog.
Minister środowiska Czech Anna Hubaczkova zapowiedziała, że w środę będzie rozmawiać telefonicznie z minister klimatu i środowiska Anną Moskwą. Nie sprecyzowała, czego miałaby dotyczyć rozmowa z polską minister. Nieoficjalnie mówi się, że kwestia rozmów z Polską na temat kopalni Turów będzie przedmiotem posiedzenia czeskiego gabinetu, który zbiera się w środę.
"Uczciwe negocjacje"
"Zadzwonię po posiedzeniu rządu" - powiedziała czeskim dziennikarzom w Warszawie minister Hubaczkova. Nie poinformowała, czego dotyczyły wtorkowe rozmowy ani też, jakie były ewentualne uwagi zgłaszane tak przez czeską, jak i polską stronę. "Poproszę was o chwilę cierpliwości. Chcę wywiązać się z obietnicy, którą dałyśmy sobie z Panią Minister, że zachowamy dyskrecję" wobec wszystkich kwestii poruszanych przez nas obie – stwierdziła czeska polityk.
Negocjacje określiła jako uczciwe. "Wyjaśniliśmy pewne stanowiska, ale nie mogę teraz podać więcej szczegółów" – stwierdziła.
Hubaczkova powiedział także, że w rozmowach nie pojawił się opisywany ostatnie przez media problem braku zgody środowiskowej na eksploatację kopalni węgla kamiennego CzSM w Stonawie na Zaolziu. Stwierdziła także, że z polskiej strony nie padały argumenty o ewentualnym skierowaniu sporu ws. kopali Turów do postępowania arbitrażowego. Hubaczkova powiedziała również, że poufny charakter rokowań i ich rezultatów jest wynikiem prośby polskiej strony. "Ja na nie przystałam" – zaznaczyła.
500 tys. euro kary dziennie
Polsko czeskie rozmowy dotyczące kopalni węgla brunatnego "Turów" rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. po tym, jak czeska strona wniosła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni. Jednocześnie Praga domagała się zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.
20 września TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polski rząd deklaruje, że płacić kary nie zamierza. Opinia rzecznika generalnego Trybunału ws. polsko-czeskiego sporu ws. Turowa ma zostać ogłoszona 3 lutego br.