Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Spór wokół Turowa. "Porozumienie z Czechami powinno zostać podpisane do końca roku"

96
Podziel się:

Marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski uważa, że porozumienie z Czechami ws. Turowa powinno zostać podpisane do końca roku. - Później naprawdę te negocjacje tracą sens – powiedział Przybylski w środę na antenie Radia Wrocław.

Spór wokół Turowa. "Porozumienie z Czechami powinno zostać podpisane do końca roku"
Polsko-czeskie negocjacje dotyczące kopalni Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. (Wikimedia Commons)

Przybylski powiedział, że "albo Czesi zdecydują się na szybkie podpisanie porozumienia ws. Turowa, albo po prostu Polsce nie będzie się opłacało tego porozumienia podpisać".

- Im dłużej dochodzimy do tego porozumienia, tym kwoty powodują, że to porozumienie staje się coraz mniej realne – powiedział marszałek, zaznaczając przy tym, że on nie jest stroną negocjacji z Czechami.

"Później negocjacje tracą sens"

Przybylski wraz z hetmanem Kraju Libereckiego Martinem Putą biorą udział w rozmowach polsko-czeskich dotyczących Turowa.

- Trzeba powiedzieć, że strona czeska do tej pory w pewnych momentach dorzucała nowe problemy, które powodowały, że te negocjacje się wydłużały – mówił. Dodał, że jego zdaniem porozumienie z Czechami powinno zostać podpisane do końca roku. - Później naprawdę te negocjacje tracą sens – mówił.

Zobacz także: Co z Turowem? Piotr Zgorzelski: rząd Morawieckiego leży na łopatkach

Przybylski pytany, czy jego stanowisko dotyczące porozumienia ws. Turowa jest zbieżne ze stanowiskiem premiera Mateusza Morawieckiego i minister Anny Moskwy, powiedział, że "nie wie".

- Ale myślę, że tak. Te rozmowy nie mogą trwać wiecznie, bo oprócz kar tam jeszcze również inne kwestie wchodzą w grę. Czesi muszą sobie zdawać sprawę, że czasu nie ma – dodał marszałek.

Polsko-czeskie negocjacje dotyczące kopalni Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. Prowadził je minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, a następnie Anna Moskwa. Przerwane 30 września rozmowy zostały wznowione 5 listopada. Z uwagi na proces tworzenia się nowego rządu w Czechach nie były kontynuowane.

500 tys. euro kary dziennie

Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów pod koniec lutego 2021 r. Jednocześnie domagały się zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia.

Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców Liberca do wody. Skarżą się oni także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego. Polski rząd do nakazu wstrzymania wydobycia się nie zastosował.

20 września TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polski rząd deklaruje, że płacić nie zamierza.

Opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie dotyczącej kopalni węgla brunatnego Turów zostanie ogłoszona 3 lutego 2022 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(96)
WYRÓŻNIONE
rdfs
3 lata temu
Postawmy w Turoszowie drugą atomówkę zbiornik na chłodziwo już jest..!
Mieszkaniec K...
3 lata temu
Rząd Polski powinien wystąpić do UE w sprawie Czech które mają hutę przy granicy i zatruwają w Polsce powietrze , żądać zwrotu ziemi , żądać odszkodowania za powódź tysiąclecia-zalanie Wrocławia, Koźla. Wybudować tamę na Odrze i niech sobie biorą z niej wodę jak mają jej mało.
Ricardo
3 lata temu
Zamknąć kopalnię łatwo powiedzieć z pozycji Warszawy czy Brukseli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (96)
Pepa
3 lata temu
Okazało się, że Czechy mają rację i że Polska mocno to przeżywa – podsumowuje były czeski minister spraw zagranicznych Swoboda. Wiemy, jak wrażliwie Polacy postrzegają interwencję instytucji europejskich. Nie ma zbyt wiele miejsca na porozumienie. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy Polska się wycofa, ale dla nich to kwestia dumy. Tu spotykamy na twarda polska dumę, oni wiedzą, że mamy rację, ale nie mogą pogodzić się z tym, że wydaje się, że się poddają. W chwili obecnej nie widzi chęci do porozumienia na polskiej stronie. Nie możemy też oczekiwać przeprosin ze strony polskiego rządu za niszczenie środowiska i niszczenie zasobów wód gruntowych. Jednak bez wzajemnego porozumienia trudno cokolwiek osiągnąć, wskazuje wojewoda regionu Libereckiego Martin Půta Przecież tradycyjne konsultacje międzyrządowe nie odbywały się juz od dwóch lat!!!! po części ze względu na covid, ale też dlatego, że czekają w Polsce na nowy czeski rząd. Jeśli Czesi i Polacy będą sobie radzić ze sporami, będzie czasu na rozmowy w sprawach, w których możemy współpracować na poziomie europejskim czy innym międzynarodowym – podsumowuje. Zobaczcie, jak długo Polska nie miała ambasadora w Czechach.
ddd
3 lata temu
Moim zdaniem jedynym wyjściem jest przekazanie Worka Turoszowskiego Czechom. No i Cieszyn i Śląsk Cieszyński też należałoby im oddać. To jest jedyne sprawiedliwe rozwiązanie które jest w stanie zaakceptować strona Czeska. Na szczęście jest nadzieja że po wyborach w Polsce i wygranej lewicowej opoazycji, to stanie się realne...
Bas
3 lata temu
Kryzys energetyczny a Unia pod przykrywką ekologi chce doprowadzić do załamania gospodarek biedniejszych państw UE
Mil
3 lata temu
Tupolewa też od Rosjan ściągnęli
...........
3 lata temu
Dwa razy sprawę załatwił Morawiecki. Przynajmniej raz załatwiła sprawę Moskwa. Dzisiaj znowu coś bredzą, a kara rośnie.
...
Następna strona