Przedstawiciele organizacji związkowych spotkali się w środę z władzami PGG. Oprócz podwyżek, chcieli włączenia dodatku gwarantowanego do podstawy naliczania Barbórki i 14-tej pensji za rok 2019.
Spółka już wcześniej sygnalizowała, że o zgodę na spełnienie tych postulatów może być trudno. Środowe spotkanie nie przyniosło przełomu. "Spełnienie postulatów strony społecznej oznaczałoby wzrost kosztów stałych spółki o ok. 610 mln zł w skali roku" - napisała PGG w komunikacie po spotkaniu.
Grupa dodała, że znacznie bezpieczniejszym rozwiązaniem jest negocjowanie podziału środków po wypracowaniu zysku, tak jak dotychczas to się działo. Spółka zapewniła o swojej otwartości na rozmowy, jednak zaznacza, że powinny one uwzględniać realia ekonomiczne i trudne otoczenie rynkowe.
"Spółka koncentruje się na zapewnieniu bezpieczeństwa funkcjonowania kopalń i zabezpieczeniu środków na niezbędne inwestycje w kopalniach. Takie działanie jest konieczne dla prawidłowego funkcjonowania Polskiej Grupy Górniczej" - czytamy w komunikacie.
Jak podaje PAP, szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek poinformował po spotkaniu, zarząd PGG nie przedstawił w środę związkowcom żadnych konkretnych propozycji płacowych.
Na realizację swoich postulatów związkowcy dali zarządowi spółki czas do 26 listopada. - Po tym terminie dalsze działania będą toczyć się w oparciu o ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - dodał Hutek.
Przed spotkaniem Hutek mówił, że liczy na merytoryczne rozmowy z zarządem - Jeżeli nie uda się porozumieć, podejmiemy decyzję w sprawie sporu zbiorowego. Dla mnie ważni są ludzie - ludzie mają zarobić, i koniec dyskusji - zapowiadał. Jak podkreślał, w grupie są problemy z zarządzaniem.
- Politycy utrzymywali swoich dyrektorów. Chcieliśmy ich odwołać, sygnalizowaliśmy, że to się źle skończy. Skończyło się tak, że niektóre kopalnie nie wydobyły nawet 800 tys. ton węgla w tym roku - i to są braki finansowe w Polskiej Grupie Górniczej. Skoro politycy, posłowie, utrzymywali ich sobie jako dyrektorów, to niech teraz ponoszą odpowiedzialność za to - tłumaczył Hutek.
W trakcie wcześniejszych rozmów ze związkowcami PGG zgodziła się na wypłatę jednorazowej premii - w grudniu pracownicy mają dostać po 860 zł brutto dodatku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl