Nieznaczny spadek punktualności w ujęciu kwartał do kwartału, dużo gorzej jest, gdy porównamy to miesiąc do miesiąca. Jak informuje Urząd Transportu Kolejowego (UTK), punktualność pociągów pasażerskich w drugim kwartale tego roku spadła do 92,8 proc. z 93,1 proc. kwartał wcześniej. Z komunikatu UTK wynika też, że pociągi najbardziej w tym okresie spóźniały się w czerwcu. W kwietniu i maju współczynnik punktualności sięgał kolejno 94 proc. oraz 93,5 proc. Za to w czerwcu właśnie odnotowano spadek do poziomu 90,9 proc.
- W kwietniu oraz maju punktualność pociągów pasażerskich utrzymywała się na podobnym poziomie względem pierwszego kwartału, natomiast na ostateczny wynik zaważyła gorsza punktualność w czerwcu. Za taki stan rzeczy odpowiadają z jednej strony niekorzystne warunki pogodowe z wysokimi temperaturami włącznie, awarie urządzeń sterowania ruchem kolejowym oraz defekty taboru kolejowego - powiedział cytowany w komunikacie Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego.
UTK dodaje, że wśród wszystkich opóźnionych pociągów w drugim kwartale - 64,8 proc. stanowiły pociągi, których opóźnienie nie przekroczyło 5 minut i 59 sekund (55,4 tys. pociągów). 33,4 proc. to składy, których opóźnienie było wyższe niż 5 minut i 59 sekund, lecz nie większe niż 59 minut i 59 sekund (28,6 tys. pociągów). Średni czas opóźnień sięgał w tym okresie 20 minut i 57 sekund.
Czytaj także: PKP Cargo blisko giełdowego dna
Liczba pociągów odwołanych w kwietniu, maju oraz czerwcu wyniosła kolejno 713, 933 oraz 1894 pociągi. Na wzrost liczby pociągów odwołanych w czerwcu wpływ miały prace torowe na terenie Republiki Czeskiej oraz awarie taboru kolejowego - dodano w komunikacie. Według UTK, najbardziej punktualnym przewoźnikiem w drugim kwartale 2019 r. była Warszawska Kolej Dojazdowa (99,7 proc. punktualności) i PKP SKM w Trójmieście - z punktualnością sięgającą 98,6 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl