Raiffeisen Bank twierdzi, że nie domaga się zwrotu 800 tys. zł. A jaka kwota wchodzi w grę? Tego już nie podaje.
- Unieważnienie kredytu oznaczałoby, że bank udzielił państwu Dziubakom kredytu bez żadnej podstawy. Jeśli nie było umowy, a Dziubakowie przez 11 lat korzystali z kwoty pieniężnej, to należy to jakoś rozliczyć - tłumaczy mec. Ireneusz Stolarski, który reprezentuje bank.
Małżeństwo Justyny i Kamila Dziubaków wzięło kredyt w 2008 roku. Bank udzielił pożyczki w złotych, ale indeksował ją - czyli przeliczał - we frankach szwajcarskich. Dziubakowie pożyczyli 400 tysięcy zł. Jak twierdzą, do teraz spłacili 230 tysięcy, a kwota pozostała do spłaty to 520 tys. zł. W przypadku unieważnienia zostanie 180 tysięcy do spłaty. Skąd więc kwota 800 tys. zł?
- Jest to informacja nieprawdziwa. W stanowisku pisemnym dla sądu przedstawiliśmy hipotetyczne scenariusze - komentuje mec. Stolarski.
Jak dodaje: - Przyjęliśmy roboczo i wstępnie, że taką kwotę należy potraktować jako kredyt niehipoteczny, w polskich złotych, niezabezpieczony i w długoterminowym okresie spłaty. Przyjęliśmy rynkową wartość oprocentowania w tamtym okresie i skalkulowaliśmy hipotetyczną kwotę. Informacja medialna musi być mixem tych wariantów. Kwota 800 tys. nie jest prawidłowa.
Prawnik reprezentujący bank wspomniał, że w piśmie procesowym strona pozwana wskazała też alternatywę: zwrot kwoty z odsetkami ustawowymi. A licytacja? To - jak przyznaje mecenas - jest jeden ze scenariuszy, o którym należy dyskutować.
- Jeżeli sąd uzna kredyt za nieważny, klient musi go oddać niezwłocznie. Czy kredytobiorca będzie miał te pieniądze? W większości przypadków nie. Wtedy pojawia się prawna dyskusja, jak bank ma dochodzić zwrotu kwoty? Są przepisy o tzw. surogacji: jeśli nie jest możliwy zwrot pieniędzy bankowi, to zwrotowi może podlegać to, co zostało kupione, o ile strony porozumiały się, co za tę gotówkę zostało kupione.
Czy rzeczywiście małżeństwo Dziubaków wygra sprawę w polskim sądzie i ich kredyt zostanie unieważniony? Na rozstrzygnięcie musimy jeszcze poczekać. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 3 stycznia 2020 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl