Jak informuje Centralne Biuro Antykorupcyjne, przedsiębiorcy powoływali się na wpływy w instytucjach publicznych w zamian za korzyść majątkową w postaci różnych kwot pieniędzy.
Zatrzymani mieli wręczać korzyści majątkowe lub składać takie obietnice Jarosławowi Wardędze, asystentowi byłego senatora Józefa Piniora (obaj zgodzili się na podawanie pełnych nazwisk).
Wardęga według śledczych powoływał się na wpływy we wrocławskich instytucjach publicznych, w zamian za pomoc w załatwieniu różnych spraw prowadzonych w urzędach.
W ramach toczącego się od 2015 roku śledztwa agenci CBA zatrzymali wcześniej czternaście osób.
Józef Pinior został oskarżony o przyjęcie korzyści majątkowej wynoszącej co najmniej 40 tys. zł w zamian za załatwienie w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju oraz w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej korzystnego rozstrzygnięcia sprawy biznesmena Tomasza G.
Do popełnienia tego przestępstwa miało dojść w 2015 r. O współudział został też oskarżony asystent senatora Jarosław Wardęga.
Proces miał ruszyć w połowie grudnia 2018 roku, ale na rozprawie nie stawił się wówczas Wardęga. Ostatecznie proces ruszył w lutym.
Prokuratura Krajowa na początku roku skierowała do warszawskiego Sądu Rejonowego kolejny akt oskarżenia. Były senator odpowie za podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. Jest też podejrzany o uzyskanie wynagrodzenia za nieprzeprowadzone wykłady.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl