Jak napisał Onet, w poniedziałek po południu niespodziewanie do konsultacji międzyresortowych w trybie obiegowym trafił projekt uchwały w tej sprawie. "O iście ekspresowym tempie procedowania nad dokumentem wytworzonym przez Kancelarię Premiera świadczyć może fakt, że ministerstwa na przedstawienie swoich uwag do projektu dostały zaledwie kilka minut", czytamy.
W treści projektu uchwały, który przytacza portal, napisano:
Rada Ministrów zobowiązuje Ministra Aktywów Państwowych do wykonania postanowienia Wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2021 w sprawie C-121/21. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.
Karę, która obecnie wynosi już ponad 200 mln zł, zapłacić miałoby nie Ministerstwo Klimatu, nadzorujące od początku negocjacje z Czechami, lecz Ministerstwo Aktywów Państwowych.
Rzecznik rządu: podtrzymujemy stanowisko, nie zamierzamy płacić
- Nie zamierzamy zapłacić kar, podtrzymujemy swoje stanowisko. Wprost mówi o tym przyjęta uchwała - przekazał Michałowi Wróblewskiemu, reporterowi wp.pl, Piotr Müller, rzecznik rządu.
Doniesienia Onetu Müller zdementował również w rozmowie z Interią.
- Rada Ministrów wskazała również, że zatrzymanie działań kopalni spowodowałoby zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju - dodał w rozmowie z Interią Müller.
Fala komentarzy. Kowalski: wierzę, że to plotka
Poseł Janusz Kowalski, były wiceminister aktywów państwowych, napisał na Twitterze: "Wierzę, że minister Szymański zdementuje tę plotkę. Zgoda na bezprawny szantaż UE to zielone światło dla Niemiec na zablokowanie via TSUE budowy elektrowni jądrowej".
Również Konfederacja na Twitterze przypomniała swoje stanowisko: "Jako Konfederacja od początku mówimy jasno: nie płacimy!".
Polsko-czeski konflikt o kopalnię Turów. Spór przed TSUE
W maju TSUE nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie. Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął rozmowy ze stroną czeską. 20 września unijny Trybunał postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Przed TSUE w listopadzie obydwie strony zaprezentowała swoje racje. Trybunał ma podjąć decyzję na początku 2022 roku.
Polsko-czeskie negocjacje dotyczące kopalni Turów rozpoczęły się w czerwcu. Prowadził je minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, a następnie Anna Moskwa. Przerwane 30 września rozmowy zostały wznowione 5 listopada. Po zmianie rządu w Czechach prowadzone są z nową minister środowiska Anną Hubaczkovą.
Artykuł zaktualizowany