Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Sprawdzili, że "Czyste powietrze" nie zawsze trafia do najuboższych

9
Podziel się:

Kryteria dochodowe brane pod uwagę przy przyznawaniu dotacji m.in. na poprawę efektywności energetycznej domów nie gwarantują, że największe wsparcie, czyli 100 proc. kosztów netto inwestycji, trafi do najuboższych beneficjentów. Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce, m.in. z tego powodu, zmienić regulamin programu "Czyste powietrze" - informuje serwis Prawo.pl.

Sprawdzili, że "Czyste powietrze" nie zawsze trafia do najuboższych
Minister Paulina Hennig-Kloska. Konferencja w MKiŚ (East News, Tomasz Jedrzejowski/REPORTER)

Serwis przypomina, że program "Czyste powietrze" to największy program antysmogowy w Polsce. Chodzi o wymianę pozaklasowych kotłów na paliwa stałe oraz poprawę efektywności energetycznej domów jednorodzinnych. Od 2018 r. złożono już prawie milion wniosków i podpisano prawie 803 tys. umów na ok. 13 mld zł.

Jak wskazuje Prawo.pl obecne kryteria dochodowe nie gwarantują jednak, że najwyższy poziom wsparcia, czyli do 100 proc. kosztów netto inwestycji, otrzymują osoby najuboższe. Jak wyjaśnia serwis wystarczy do domowników dopisać jedną osobę, która na stałe z nimi nie mieszka. Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce więc zmienić regulamin programu "Czyste powietrze", aby zwalczyć te i inne nieprawidłowości. Ma to nastąpić w przyszłym roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Palenie węglem w Polsce. "Jesteśmy ewenementem w skali całej Europy"

"W programie 'Czyste Powietrze' mierzymy się z wieloma wyzwaniami. W grupie trzeciej programu, gdzie poziom dofinansowania dla osób najuboższych jest najwyższy, pojawiło się najwięcej nieprawidłowości. Charakter tych nadużyć wskazuje wręcz, że wspieramy osoby, które wcale nie potrzebują pełnego dofinansowania. Program 'Czyste Powietrze' musimy więc przemodelować i ukierunkować działania przede wszystkim na osoby ubogie energetycznie oraz na poprawę efektywności energetycznej" - powiedziała Dorota Zawadzka-Stępniak, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, cytowana przez serwis.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
Obywatel
2 miesiące temu
Większość przeszła już na bezdymne ogrzewanie ale co z tego jeśli zostanie jeden kopciuch i dymem truje całe osiedle. I nie jest to ubogi człowiek tylko zamożny, który truje dymem i nie trafiają do niego prośby o przejście na bezdymne ogrzewanie. Kiedy w naszym kraju przestaniemy dymić z domowych kominów dymem gęstym racząc nim sąsiadów, którym dym ten wchodzi przez kanały wentylacyjne do domu i przez trzy czwarte roku ludzie oddychają dymem z kopcącego sąsiada. Kiedy wreszcie wejdzie zakaz palenia drewnem i węglem i skończą się te kłęby trującego dymu unoszące nad dachami domów jednorodzinnych. Najgorsza sytuacja jest w małych miejscowościach. W Krakowie jest zakaz palenia drewnem i węglem i jakoś dało się to zrobić. Wprowadzić to w całym kraju by wreszcie oddychać powietrzem a nie dymem.
Zatruty dymem
miesiąc temu
Kiedy wreszcie zakaz palenia drewnem, węglem i zakaz trucia gęstym dymem z kominów domów jednorodzinnych. Kiedy wreszcie koniec kłębiącego się dymu nad dachami osiedli. Kiedy wreszcie będziemy oddychać powietrzem a nie dymem przez 3/4 roku. Czy Premier będzie miał odwagę wprowadzić całkowity zakaz dymienia obowiązujący w całym kraju i wprowadzi bezdymną cywilizację. Przy podnoszeniu wieku emerytalnego miał odwagę. A co z dymnym terrorem, który jest dużo ważniejszym problemem niż zmuszanie seniorów do pracy by rządzący mieli na rozdawnictwo nakręcające inflację i drożyznę. Babciowe, wdowie.
Obywatel
miesiąc temu
80 % wydało pieniądze i zrezygnowało z palenia drewnem i węglem. Następuje zauważalna poprawa powietrza. Niestety 20% dymi z kominków i kóz i nie dlatego że ich nie stać tylko mają taką mentalność. I mamy taką sytuację, że ci co wydali pieniądze na bezdymne ogrzewanie 80% są za to karani przez 20% kopcących, którzy wręcz terroryzują dymem całe osiedla i trują ludzi, dzieci, seniorów skracają życie. Ta grupa kopci bo ma takie widzi mi się i tylko zakaz palenia drewnem i węglem zakończy ten dymny terror. Rządzący muszą wziąć odpowiedzialność i przerwać ten proceder trucia. Kraków wprowadził zakaz palenia drewnem i węglem i jakoś nie ma doniesień by odnotowano masowe zgony z wychłodzenia. Czyli da się to zrobić tylko trzeba mieć odwagę, poczucie odpowiedzialności i sprawiedliwości. Zakończyć dymny terror może tylko zakaz bo ci świadomi już przestali dymić. Ci co dymią nadal mimo edukacji, dotacji nie przestaną dymić dopóki nie wprowadzi się kar za trucie dymem współobywateli.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
Wstyd
2 tyg. temu
To, że dymią ubodzy to mit i nieprawda. Dymią zamożni ale albo nieświadomi albo złośliwi. Czy zastanawiał się ktoś ilu sąsiadów truje jeden kopciuch. Jeden kopciuch bo chce mieć ciepło zatruwa od kilkunastu do kilkudziesięciu sąsiadów w tym dzieci i seniorów wywołując u nich choroby od układu oddechowego przez nowotwory aż do przedwczesnych zgonów. Kiedy nasze Państwo weźmie w ochronę prawną nie tych co kopcą i trują a tych co są truci. Kiedyś różniliśmy się od Europy Zachodniej zamożnością. Dzisiaj różnimy się i to drastycznie powietrzem którym oddychamy.Europa oddycha powietrzem, My przez trzy czwarte roku oddychamy dymem. Za tą dymną cywilizację odpowiedzialność ponoszą rządzący Premier, Rząd, Posłowie.
Dym
3 tyg. temu
Tak, rząd nie chce robić palącym w kominkach i kozach drewnem kawałkowym pod górkę. A kiedy rząd weźmie pod uwagę zdecydowaną większość zatruwaną dymem. Co raz mniej liczni zwolennicy palenia drewnem popadli już w taką argumentację, że dym ze spalania drewna jest ekologiczny czyli lepszy od świeżego powietrza wręcz prozdrowotny. Kiedy zatruwani dymem z tych niby eko kominków i kóz otrzymają wsparcie od rządu, czy też sami muszą walczyć z sąsiadem kopciuchem. Jak do tej pory tylko Prezydent i radni Krakowa mieli odwagę zakończyć dymny terror. A co na to Premier Rząd i Posłowie decydujący o całym kraju.
Zadymiony
4 tyg. temu
Plaga kopciuchów typu kominek koza niby spełniających wymogi. Podłączają się kozami w mieszkaniach i trują sąsiadów. Truciciele dymiarze powinni być ścigani z urzędu. Tymczasem walka z trucicielami jest scedowana na sąsiadów którzy nie chcą mieszkać w zatrutych mieszkaniach. Kominki i kozy powinny być dopuszczalne tylko w domach wolnostojących a nie wielorodzinnych ze współdzielonymi kominami i kozy powinny być zakazane jako dogrzewacze w mieszkaniach gdzie jest centralne ogrzewanie.
Obywatel
miesiąc temu
80 % wydało pieniądze i zrezygnowało z palenia drewnem i węglem. Następuje zauważalna poprawa powietrza. Niestety 20% dymi z kominków i kóz i nie dlatego że ich nie stać tylko mają taką mentalność. I mamy taką sytuację, że ci co wydali pieniądze na bezdymne ogrzewanie 80% są za to karani przez 20% kopcących, którzy wręcz terroryzują dymem całe osiedla i trują ludzi, dzieci, seniorów skracają życie. Ta grupa kopci bo ma takie widzi mi się i tylko zakaz palenia drewnem i węglem zakończy ten dymny terror. Rządzący muszą wziąć odpowiedzialność i przerwać ten proceder trucia. Kraków wprowadził zakaz palenia drewnem i węglem i jakoś nie ma doniesień by odnotowano masowe zgony z wychłodzenia. Czyli da się to zrobić tylko trzeba mieć odwagę, poczucie odpowiedzialności i sprawiedliwości. Zakończyć dymny terror może tylko zakaz bo ci świadomi już przestali dymić. Ci co dymią nadal mimo edukacji, dotacji nie przestaną dymić dopóki nie wprowadzi się kar za trucie dymem współobywateli.
Zatruty dymem
miesiąc temu
Kiedy wreszcie zakaz palenia drewnem, węglem i zakaz trucia gęstym dymem z kominów domów jednorodzinnych. Kiedy wreszcie koniec kłębiącego się dymu nad dachami osiedli. Kiedy wreszcie będziemy oddychać powietrzem a nie dymem przez 3/4 roku. Czy Premier będzie miał odwagę wprowadzić całkowity zakaz dymienia obowiązujący w całym kraju i wprowadzi bezdymną cywilizację. Przy podnoszeniu wieku emerytalnego miał odwagę. A co z dymnym terrorem, który jest dużo ważniejszym problemem niż zmuszanie seniorów do pracy by rządzący mieli na rozdawnictwo nakręcające inflację i drożyznę. Babciowe, wdowie.