Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAG
|

Sprzedają porzucone samochody. Wśród nich mercedes, audi i porsche

20
Podziel się:

Warszawa sprzedaje porzucone i odholowane z ulic miasta samochody. Wśród nich jest m.in. mercedes S500, audi A6 czy porsche cayenne. Łącznie na sprzedaż wystawionych zostało osiem pojazdów.

Sprzedają porzucone samochody. Wśród nich mercedes, audi i porsche
W ogłoszonym przetargu można kupić mercedesa S500, forda mondeo mk3 kombi, mazdę 6, forda fusion, porsche cayenne, saaba 93, mercedesa C200 czy audi A6 (Materiały prasowe, ZDM)

Jak czytamy w ogłoszeniu Zarządu Dróg Miejskich, auta, które zostały wystawione na sprzedaż, zostały usunięte w oparciu o art. 50a ustawy Prawo o ruchu drogowym. W trybie tego przepisu usuwane są pojazdy pozostawione bez tablic rejestracyjnych lub takie, których stan wskazuje, że nie są używane.

W ogłoszonym przetargu można kupić mercedesa S500, forda mondeo mk3 kombi, mazdę 6, forda fusion, porsche cayenne, saaba 93, mercedesa C200 czy audi A6. Najstarsze auto jest z 2002 roku, najmłodsze z 2009. Ceny wywoławcze kształtują się od 1600 złotych za mercedesa c200 do 39 tysięcy za mercedesa 500S.

Zobacz także: Porsche 911 Carrera T 3.0 370 KM (AT) - pomiar zużycia paliwa

Warszawa sprzedaje porzucone samochody

Samochody, które zostały odholowane trafiają na parkingi firm, z którymi ZDM ma podpisane stosowne umowy. Tam czekają na właściciela lub osobę uprawnioną do odbioru pojazdu. Jeśli w ciągu 6 miesięcy nikt po auta się nie zgłosi, przechodzą one na własność miasta z mocy ustawy.

Do tej pory pojazdy, których nikt nie zdecydował się odebrać, po przejściu na własność miasta trafiały na złom. "Zazwyczaj bez żalu, bo w większości przypadków były to samochody stare i na tyle nadgryzione zębem czasu, że nie uratowałby ich nawet kapitalny remont" - napisał ZDM.

Zdarzają się też wyjątki. Niektóre porzucone auta są w całkiem niezłym stanie i w rzeczywistości wcale nie muszą trafiać do kasacji. Osiem takich samochodów wystawionych zostało na sprzedaż na drodze przetargu. "Ceny wyjściowe zostały określone na podstawie wycen szacunkowych i ocen dalszej ich przydatności, wykonanych przez biegłych skarbowych w zakresie wycen pojazdów" - wyjaśnia ZDM.

Ogłoszenie o przetargu jest dostępne na stronie ZDM. Oferty można składać do 2 listopada do godziny 14.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(20)
WYRÓŻNIONE
men
3 lata temu
Z artykułu wynika że pojazd bez tablic rejestracyjnych zostanie odholowany i jeżeli w ciągu 6 miesięcy nie zgłosi się właściciel to zostanie sprzedany . To teraz wyobraźmy sobie sytuacje że ktoś wyjeżdża na kilka miesięcy z kraju , a ukradną mu tablice albo łobuzy zniszczą to po powrocie nie ma pojazdu bo miasto sprzedało. Wydaje mi się , że najpierw powinno się odszukać właściciela po VIN a jeżeli nie przyniesie to rezultatu to dopiero sprzedawać .
Mira
3 lata temu
Może właściciele siedzą w więzieniu lub zmarli?
Qweerrty
3 lata temu
Czy sprawdzili VIN w bazie aut utraconych SIS Schengen? Inaczej to paserstwo. Nie daje wiary, że ktoś porzucił legalnego porszaka.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (20)
nie ma
3 lata temu
jak od pasera nabyć pojazd ...
ehhhhhhhhhh
3 lata temu
Nikt nie zajmie przecież auta które ma rejestracje i własciciel jest znany ! czy wy jesteście normalni z tymi komentarzami ? u mnie na osiedlu stoi kilkanascie samochodów które właściwie nie ruszają z miejsca ale sa właściciele i nikt ich nie zajmuje ! co za bzdury tu wypisujecie HEJTERZY !
Radek
3 lata temu
Dwie sprawy. Czyli jak wyjade za granice na 8 miesiecy i ktos w tym czasie mi zdejmie tablice rejestracyjne to trace samochód tak? 2. ZDM by sie wsydził sprzedawac nie sprawne i niebezpieczne samochody.
norm
3 lata temu
W moim bloku mieszka jeszcze sąsiad, dzisiaj już 89 letni. W latach 1978-1994 posiadał samochód marki Wartburg 353,biały (póżniej przemalowany na zielono). Samochód cały rok stał na parkingu osiedlowym. procedura zawsze była taka sama - w kwietniu Sąsiad brał parę dni urlopu i rozbierał autko w celu przeglądu i konserwacji - my jako dzieciarnia mieliśmy uciechę przyglądając się tym ciekawym pracom - Bóg jeden wie ilu z nas z tego powodu zostało później mechanikami:) Następnie na Święta Bożego Narodzenia sąsiad jeden jedyny raz w roku wyruszał w trasę do Warszawy. W dzisiejszych czasach miałby po samochodzie((...I to się nazywa Wolność......
dziwne /
3 lata temu
....... trzeba czekać aż znajdzie się właściciel / .. sprzedać ni czyje ..