- Wojsko Polskie pamięta o bohaterach walczących o wolną Polskę. Poleciłem, aby żołnierze kupili co najmniej 15 tys. wiązanek i tym samym wsparli sprzedawców kwiatów - oświadczył we wtorek minister obrony Mariusz Błaszczak.
To reakcja szefa MON na decyzję rządu o zamknięciu cmentarzy. Rząd ogłosił ją w miniony piątek - zaledwie dwa dni przed Wszystkich Świętych, świętem podczas którego Polacy odwiedzają groby bliskich i sporo wydają, na ich przystrojenie.
Decyzja ogłoszona przez Mateusza Morawieckiego to był cios dla sprzedawców. Zdążyli bowiem poczynić już zapasy przed weekendem. Istniała zatem obawa, że kwiaty pójdą na śmietnik, a handlarze - z torbami.
Dlatego też w weekend część samorządów oraz organizacji pozarządowych rozpoczęły akcję ratowania handlowców. Niektórzy organizowali skup kwiatów, inni - zachęcali do tego mieszkańców. Pomoc handlowcom zaoferowała m.in. Warszawa.
Rekompensaty poszkodowanym we wtorek zagwarantował rząd. Chętni muszą się jednak spieszyć, w money.pl informowaliśmy, że na złożenie wniosków mają czas zaledwie do piątku 6 listopada.