Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Sprzedaż alkoholu rośnie. I to dużo szybciej niż przed rokiem

54
Podziel się:

Pijemy coraz więcej. Na polskie stoły wyraźnie wraca wódka. Nie dość, że jej ceny są stosunkowo niskie, to jeszcze dostępna jest w małych buteleczkach.

Wódka wraca na polskie stoły
Wódka wraca na polskie stoły (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Rośnie popyt na alkohol, najbardziej na mocny - podaje środowy "Dziennik Gazeta Prawna". Ten rok jest drugim z rzędu, w którym sprzedaż napojów spirytusowych rośnie, z tą różnicą, że dużo szybciej niż rok wcześniej.

Polacy wypili w pierwszym półroczu o 6,7 proc. mocnego alkoholu więcej niż przed rokiem. Przebojem znów jest wódka - dziś to jedna z najszybciej rosnących kategorii - o siedem procent.

Co ciekawe, jeszcze w ubiegłym roku jej sprzedaż malała. - Nie bójmy się mówić o tym, że to może być efekt 500 plus - mówi "DGP" Krzysztof Brzózka, były szef Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Zobacz także: Obejrzyj też: Proszę zapytać dzieci, czy widziały reklamy alkoholu. To zbrodnia na wychowaniu młodzieży

- Gdy gospodarstwa domowe zaspokoiły potrzeby związane z poprawą standardu życia, wydają na konsumpcję, w tym na używki - dodaje.

Podobnego zdania jest Artur Bartoszewski z Kolegium Analiz Ekonomicznych SGH.

Jak czytamy w dzienniku, do wzrostu sprzedaży wódki przyczynia się to, że jej ceny nie rosną, i że jest dostępna w małych butelkach.

Powrót do mocnych alkoholi zaczynają odczuwać policja i pracodawcy - alarmuje gazeta. Widać to na przykład po liczbie kierowców mających ponad pół promila alkoholu we krwi. Testy na procenty we krwi robią już nie tylko firmy transportowe, ale też handlowe i budowlane.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(54)
WYRÓŻNIONE
gość
5 lata temu
pomimo tego że jestem sympatykiem PiS , nie mogę pogodzić się z tym że rozdaje pieniądze na lewo i prawo , prowadzi to do patologii społecznej , ludzie przy tej okazji kombinują i nie chce im się pracować , bo po co się wysilać jak państwo im da za darmo
emeryt
5 lata temu
patologia dostaje za friko kase to chleje na konto nas wszystkich,,jeszcze troszkę to chłopi bedą na zmiane z siekierami pilnować pola z brukwią
Ff
5 lata temu
Pijanym, niedouczonym narodem łatwo się steruje. To widać gołym okiem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (54)
Pastuch
5 lata temu
Pomimo tego, że zdecydowanie nie jestem sympatykiem PiS, nie mogę się pogodzić z tym, że ktoś tu usilnie próbuje się połączyć rogram Rodzina 500+ ze wzrostem konsumpcji alkoholu. PiS popsuł mnóstwo rzeczy i próbuje nas ustawiać ideologicznie i światopoglądowo ale 500+ jest jedyną dobrą rzeczą, którą zrealizowano. 500+ jest jedyną dobrą rzeczą, którą zrealizowano. Bezwarunkowy dochód podstawowy (którego mikro-namiastą jest ten program) to nieunikniona przyszłość i nie ma to nic wspólnego z "rozdawnictwem", kombinowaniem i tym, że ludziom się nie chce pracować. To jedynie sposób redystrybucji dochodu wypracowywanego przez całe społeczeństwo: pracujących, konsumujących, wychowujących, zarządzających, posiadających, kreujących itd. Przez wszystkie klasy społeczne. Ludzie, którzy teraz nie chcą pracować nie robią tego "dla zasady". Tylko z powodu lekceważenia ich przez pracodawców, z powodu poniżającego stosunku polskich bieda-kapitalistów do pracowników. To taka spuścizna z czasów turbo-balcerowiczowskich: to nie ludzie to "zasoby ludzkie", jak się wyczerpią, to zgarniemy nowe. Aż tu nagle klops! Ani płacy minialnej nie zlikwidowali ani Kodeksu Pracy. Liberałowie w płacz: O, la boga, la boga, co my teraz zrobimy, będziemy musieli podnieść pensje by przyciągnąć pracowników? Bedziemy musieli o nich zabiegać? Biada nam, nieszczęsnym! Biada naszym willom, jachtom i limuzynom! O, Niewidzialna Ręko Rynku ukarz naszych wrogów!
Tadeusz
5 lata temu
Widzę, że komentatorzy kupią każdą wypisywaną głupotę. Każdy może wykazać, że na większe spożycie alkoholu ma wpływ np. kampania wyborcza (bo nie da się na trzeźwo słuchać tych bzdur).
Roki
5 lata temu
I zeby nie wiem jak krecili , to prawda jest jedna czym bogatsi ludzie tym wiecej alkoholu jest sprzedawanejak i jedzenia
TB58a
5 lata temu
Wódka wraca na stoły, bo jest łatwiejsza do podziału pomiędzy biesiadującymi . Ale jak przeczytałem, że to wina małych buteleczek, to zwątpiłem. To teraz przy stole się nie polewa do kieliszków, tylko każdy dostaje swoja buteleczkę 100 albo 200 gram i pije z gwinta ? Ale jak chcecie zobaczyć wściekłych alkoholików w akcji, to zlikwidujcie sprzedaż małych butelek w okolicach centrów korporacyjnych. A to nie żaden plebs & patologia, tylko licencjaty & magistry przefiltrowani przez sita zachodniego HR !
BS
5 lata temu
...,,500+,, TYLKO, jeśli OBOJE RODZICÓW PRACUJE! W innym przypadku nie powinno się przyznawać tego świadczenia, gdyż kobiety, szczególnie te wiejskie, zamiast pracować, uczyniły sobie z tego świadczenia ŹRÓDŁO ŁATWEGO DOCHODU !!!!!
...
Następna strona