W końcówce każdego roku różnego rodzaju sprzedawcy działają na zwiększonych obrotach. Świąteczny czas wzmaga konsumpcję, co przekłada się na statystyki sprzedaży detalicznej. W 2020 roku przez COVID-19 ten trend mocno został zaburzony.
Grudzień okazał się gorszy od analogicznego miesiąca 2019 roku. Sprzedaż detaliczna była mniejsza o 0,8 proc. - informuje GUS.
Pocieszeniem może być fakt, że w porównaniu z listopadem statystyki mocno się poprawiły. Miesiąc do miesiąca GUS odnotował blisko 20-procentowe odbicie w sprzedaży. Poprzednie dane pokazały też znacznie większy regres w skali roku. Porównując listopad do listopada 2019 sprzedaż była niższa o ponad 5 proc.
Podsumowując, końcówka roku była dla branży handlowej gorsza niż rok wcześniej, ale otwarcie galerii na grudzień pozwoliło zdecydowanie poprawić wyniki sprzedaży z listopada.
Sytuacja wygląda też dużo lepiej niż podczas pierwszej fali pandemii. W kwietniu GUS odnotował nawet ponad 20 proc. zjazd sprzedaży rok do roku.
W grudniu największy spadek sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2019 roku odnotowały podobnie jak w poprzednim miesiącu podmioty handlujące tekstyliami, odzieżą i obuwiem (o 10,9 proc. wobec wzrostu o 8 proc. przed rokiem).
Znacznie mniejszą sprzedaż zaobserwowano również w grupach: "paliwa stałe, ciekłe i gazowe" (o 10,3 proc.) i "pojazdy samochodowe, motocykle, części" (o 7,9 proc.).
Wzrost sprzedaży wykazały natomiast jednostki handlujące meblami, rtv, agd (o 3,5 proc.) oraz żywnością, napojami i wyrobami tytoniowymi (o 0,7 proc.).
W grudniu 2020 w porównaniu z poprzednim miesiącem odnotowano spadek wartości sprzedaży detalicznej przez internet (w cenach bieżących) o 4,1 proc. Jej udział zmniejszył się z 11,4 proc. w listopadzie do 9,1 proc. w grudniu 2020.
Spadek udziału sprzedaży przez internet zaobserwowano we wszystkich grupach przy czym znaczący wykazały przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grupy "tekstylia, odzież, obuwie" (z 35,4 proc. przed miesiącem do 19,9 proc.), a także podmioty z grup "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" (odpowiednio z 38,1 proc. do 27,8 proc.) oraz "meble, rtv, agd" (z 22,5 proc. do 15,2 proc.).
Najnowsze statystyki GUS są ważne z perspektywy oceny całej gospodarki, dla której przez lata konsumpcja była jednym z głównych motorów napędowych. Przy nieco gorszych danych na temat inwestycji, to ona sprawiała, że byliśmy w czołówce europejskich krajów z najwyższym wzrostem PKB.