Konsumpcja rośnie. Dobrze widać to po sprzedaży detalicznej, która w cenach bieżących w październiku była wyższa niż przed rokiem aż o 14,4 proc. Względem września 2021 wzrosła o 5,4 proc.
Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że duża część tych wzrostów w statystykach wynika nie z samego zwiększenia sprzedaży, a jedynie potężnego wzrostu cen. Przypomnijmy, że inflacja sięga już prawie 7 proc.
"Deflator sprzedaży detalicznej (ceny sprzedaży) rośnie już 7,5 proc. rok do roku. Podobnie więc jak w poprzednich miesiącach połowę przyspieszenia sprzedaży zeżarły ceny, ale do trendu (w sprzedaży realnej) coraz bliżej" - komentują sytuację ekonomiści mBanku.
Dlatego też urzędnicy pokazują też sprzedaż w tzw. cenach stałych. Po wyeliminowaniu inflacji okazuje się, że w październiku sprzedaż była i tak całkiem sporo wyższa niż rok wcześniej - o 6,9 proc.
Nie jest to może dynamika z początku roku, gdy sięgała aż 20 proc., ale to dość solidny wynik. Miesiąc temu ledwo przekraczał 5 proc.
Największy wzrost w kategorii odzież i obuwia
"W październiku 2021 roku największy wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku spośród prezentowanych grup utrzymał się w podmiotach handlujących tekstyliami, odzieżą, obuwiem (o 29,3 proc. wobec spadku o 9,7 proc. przed rokiem)" - czytamy w komunikacie GUS.
Wyższą sprzedaż niż sprzedaż "ogółem" zaobserwowano również w grupie "pozostałe" (o 13,2 proc.). Spadek sprzedaży, podobnie jak w poprzednim miesiącu, raportowały jedynie jednostki sprzedające "pojazdy samochodowe, motocykle, części" (o 5,2 proc.).
Nieco inaczej wygląda porównanie w następujących po sobie miesiącach. W porównaniu z wrześniem tego roku GUS odnotował wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących (o 5,4 proc.). Udział tej sprzedaży był taki sam jak w poprzednim miesiącu - 8,4 proc.
Najwyższy wzrost udziału sprzedaży wykazały przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grupy "meble, rtv, agd" (z 16,2 proc. przed miesiącem do 17 proc.), a największy spadek jednostki z grupy "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" (odpowiednio z 22,5 proc. do 21,1 proc.). Udział sprzedaży grupy "tekstylia, odzież, obuwie" utrzymał się na takim samym poziomie - 21,9 proc.
Sprzedaż detaliczna w komentarzach
Wyniki sprzedaży detalicznej pozytywnie zaskoczyły ekonomistów, którzy w większości spodziewali się lepszych danych niż przed miesiącem, ale nie w takiej skali.
Skąd przyspieszenie w sprzedaży? Ekonomiści Banku Pekao wskazują m.in. na dość nisko zawieszoną poprzeczkę, bo rok temu konsumpcja była wyraźnie niższa przez zawirowania covidowe.
Jednocześnie zauważają, że statystyki GUS uwidaczniają też pewien problem. "Sprzedaż dóbr trwałych wygląda dość słabo". Do tego w samym październiku sprzedaż wzrosła o 1,2 proc. miesiąc do miesiąca (dane odsezonowane). To niezły wynik, ale dalej poniżej długoterminowego trendu.
- Komentarz GUS wskazuje na wysoki popyt na odzież oraz dobra półtrwałe. Szczególnie mocno wzrosła sprzedaż w kategorii pozostałe, która agreguje wydatki w galeriach np. na biżuterię czy zabawki dziecięce - podkreśla Jakub Rybacki, analityk z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
Spodziewa się, że podwyższona inflacja nie będzie mieć wpływu na plany zakupowe konsumentów. Zauważa, że badania koniunktury wskazują, iż liczba osób planująca ponieść duże wydatki jest historycznie wysoka. Dodatkowo, w niektórych badaniach, tendencja jest rosnąca.
- Dlatego też wzrost konsumpcji w czwartym kwartale powinien przekroczyć 6 proc. - prognozuje ekspert PIE.
Nie tylko dane o sprzedaży detalicznej pozytywnie zaskoczyły. We wtorek GUS podał także dane dotyczące branży budowlanej. Produkcja budowlano-montażowa wzrosła w rok o 4,2 proc.